Rozdział 3

731 28 7
                                    

Obudziłam się razem z moim ukochanym. Przeciągnęłam się leniwie i wstałam powoli i delikatnie by nie obudzić Mal.

Poszłam do kuchni, do której po chwili wszedł Jorge ubrany tylko w sponie od dresów, w których zawsze śpi.
- Dzień dobry kochanie... - Szepnęłam najbardziej kuszącym głodem na jaki było mnie stać.
- Hej..... Księżniczko...- Wyszeptał szatyn tuż przy moim uchu.

- Wiesz Mal śpi i może by tak.... No wiesz....- Kusił Jorge.
- Co wiem?- Droczyłam się z nim.
- To...- Zmniejszył odległoąść między nami i połączył nasze usta.
Oddawałam każdy jego pocałunek. Z każdym Jorge pragnął więcej.
Podniusł mnie na blat kuchenny i całował.

Kiedy brakowało nam powietrza odsówaliśmy się od siebie stykając się czołami. Po krótkich odpoczynkach dalej się całowaliśmy.
- Kochanie... Proszę...- Szeptał Jorge kiedy dawałam mu tylko krótkie całusy w usta.
- O co misiu?- Pytałam.
On już mi nie odpowiedział tylko kolejny raz mnie pocałował.

Postanowiłam pozwolić mu na więcej.
Rozchyliłam lekko usta, a szatyn to wykorzystał i wtargnął swoim językiem.
Nasze języki walczyły o dominację.
Położyłam ręce na szyji Jorge'a, a on na mojej tali.
Podniusł mnie.  Oplotłam jego pas nogami i wciąż trzymałam jego szyję.
Weszliśmy do salonu i chłopak delikatnie położył nas na sofie.

Włożył rękę pod moją poszulkę na ramiączkach, w której spałam.
- Nie masz biustonosza?- Pyta zdziwiony.
- Po co mam w nim spać?- Pytam.- Przecierz jeszcze się nie zdążyłam...- Nie pozwolił mi dokończyć bo mnie pocałował.
- Wiesz... Dla mnie to lepiej.- Powiedział.
- Kochanie, ale Mal się może obudzić, w każdej chwili.- Tłumaczyłam drugą ręką wysówając rękę mojego księcia spod bluzki.

- Pozwól mi proszę.- Wymruczał mi do ucha.
- Dobrze.- Znów mnie pocałował.
Było cudownie.
Jorge błądził rękoma po moich plecach i czule mnie całował.
Zjechał pocałunkami na moją szyję i zrobił mi dwie malinki.

Jorge postanowił skończyć.
- Misiu... Dlaczego przestałeś?- Spytałam.
- Noc jest długa i wiesz my śpimy razem.- Szepnął.
- Ale mi jest tak dobrze.- Mówię.- Proszę o jeszcze chwilę.- Szepnęłam przy jego uchu całując go w policzek i coraz niżej, aż do jego torsu.

Szatyn wstał chyba niezainteresowany moją propozycją.
Ruszyłam za nim.
Stał do mnie tyłem. Moja głowa sięga trochę nad jego ramie.
Pocałowałam ramie Jorge' a przenosząc pocałunki na bardziej przednią część jego ciała.
Jego oczy delikatnie spojrzały na mnie. W jego spojrzeniu zauważyłam nutkę triunfu bo zauważył, że spodobało mi się to co robiliśmy.

Po jego szyji, pocałunkami doszłam do jego ust. Zobaczyłam jak jego oczy pociemniały i jego cudowny błysk w oku.
Pocałowałam go przygryzając jego wargę.
Odwzajemniał pocałunki. Odsunęłam się. Wróciłam do salonu siadając na sofie zobaczyłam, że Jorge wchodzi do pomieszczenia, w którym się znajdowałam.

Stanął z tyłu, za mną. Odchyliłam głowę do tyłu. Mój mąż pocałował mnie w czoło, w nos i na końcu w usta.
Pogłębił pocałunek, a ja go oddałam.

- Fuj! Tatuś znów ślini mamusię!- Powiedziałam Mal.
Ja i Jorge momentalnie oderwaliśmy się od siebie.
- Cześć księżniczko.... Daj tacie buziaczka na przywitanie.- Powiedział Jorge.
- Nie pzed chwilą całowałeś mamę ja Ci buzi nie dam.- Powiedziała Mal i przyszła do mnie dać mi buziaka na przywitanie.

- Mamuś!- Krzyknęła dziewczynka.- Mas na syji celwone plamki. Tseba jechać do lekaza.- Tłumaczy Mal.
- Nie kochanie to od spania odcisnęłam się.- Skłamałam.
- Co byście chciały na śniadanie?- Pyta Jorge.
- Chcesz znać odpowiedź?- Pytam uwodzicielsko.
- To wieczorkiem. A ty Mal co byś chciała?- Pyta.
- Naleśnika.- Mówi.
- To zabieram się do roboty.- Wyszedł z salonu i poszedł do kuchni. Po paru chwilach było czuć piękny zapach naleśników.

----------------------------------------------------------------------
To witam w kolejnym rozdziale. Dziękuję wam za 70 wyświetleń, które wybiły w nie cały tydzień. Jesteście najlepsi.
Mam nadzieję, że rozdział się podoba.
I chcę was o coś zapytać.
Chcielibyście do jakiegoś rozdziału filmik jak śpiewam czy coś...
Pisać w komach.
Kocham Was.
Do następnego.

Lo que tu alma escribe- Jortini💜 cz.2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz