Tak wiem, zabijecie mnie 😔 to co zdarzy się w rozdziale bylo planowane od początku, ale mogę pocieszyć was tym że nastawienie Sasuke wkrótce się zmieni 😊
Rozdział +18
Wstrzymał oddech czując, jak ręce ciemnowłosego znajdują miejsce na jego biodrach, a tors ciasno przylega do jego pleców. Był zestresowany. Nie tak to sobie wszystko wyobrażał.
Po tańcu, na balu, nie zamienili ze sobą ani słowa. Naruto czuł wtedy jego nachalny wzrok przesuwający się po całej jego sylwetce, ale nie reagował, udając że tego nie widzi. Zostali odprowadzeni pod drzwi komnaty sypialnej przez królów Fugaku i Hiruzena, a także świadków w postaci Iruki i Itachiego. Nie zwracał zbytniej uwagi na wystrój komnaty, zbyt zajęty uspokajaniem drżącego ze strachu ciała. Zdołał jedynie zarejestrować ciemność rozświetloną przez delikatne płomienie świec zapachowych.
Poczuł, jak duże, męskie dłonie zgrabnymi ruchami rozplątują tysiące tasiemek i sznurków w jego ślubnej szacie. Nie opierał się. Wiedział, że prędzej czy później do tego dojedzie. Miał tylko nadzieję, że jego mąż sprawi mu chociaż minimum przyjemności. Wzdrygnął się czując chłodny nos księcia na swojej szyi i ramionach, z których zsunął szatę. Materiał opadł na ziemię ukazując jego jasne bokserki przywdziane na kruche ciało. Miał płaski, lekko zarysowany mięśniami brzuch i szczupłe nogi. Niecierpliwe ręce zaczęły błądzić po całym jego torsie, zahaczając o dwa różowe sutki. Znajdowały jego czułe punkty i raz po raz pieściły jego podbrzusze. W tym samym czasie język i usta błądziły po jego smukłej szyi, która szybko pokryła się malinkami. Wyginał się i wił pod dotykiem męża. Z całych sił starał się nie wydawać żadnych odgłosów, ale przyspieszony i płytki oddech uniemożliwiał mu to. Kiedy poczuł, jak ciepły organ pieści, a następnie zasysa się na jego karku, jęknął, zaraz zatykając sobie usta dłonią. Został lekko pchnięty w stronę łóżka, ale silne ramiona męża nadal ciasno oplatały jego ciało. Udało mu się odwrócić w jego ramionach, ale zaraz poczuł pod kolanami drewniane łóżko. Ułożył się powoli na satynowej pościeli. Nawet nie wiedział kiedy Sasuke rozebrał się, również zostając w samej bieliźnie. Uświadomił sobie to kiedy zimne ciało męża ciasno przylgnęło do jego rozgrzanej skóry. Ich obu przeszedł dreszcz na tak gwałtowne spotkanie temperatur, ale nie było to nieprzyjemne, wprost przeciwnie, obaj chcieli więcej. Naruto jakby przestał przejmować się wszelkimi wątpliwościami, jakie go dręczyły, chciał tylko więcej i więcej . Nic poza przyjemnością się w tamtej chwili nie liczyło. Usta ciemnowłosego lizały, ssały i przygryzały raz jeden, raz drugi sutek blondyna, który wił się pod nim błagając o więcej. Sasuke ściągnął księciu bokserki i oblizał lubieżnie usta. Członek blondyna był niewiele mniejszy od jego, główka była cala czerwona i śliska od sączącego się z niej preejakulatu. Uśmiechnął się drwiąco. Najwyraźniej blondasek nie miał przed nim nikogo innego, a jego zabiegi były sto razy lepsze od własnej ręki. Nie bawiąc się w żadne podchody, ujął w dłoń naprężonego penisa. Naruto jęknął odchylając głowę do tylu. Jego różowe policzki i zamglone mgiełką pożądania oczy spodobały się Sasuke na tyle, by chcieć patrzeć na jego twarz w grymasie zadowolenia. Chciał słyszeć więcej jego jęków, czuć to drobne ciało wijące się pod nim.
Poruszał dłonią zdecydowanie. Najpierw szybko, by zaraz zwolnić i nie pozwolić mu dojść za szybko. Chciał już zatopić się w tej ciepłej dziurce, a świadomość tego, że nikt wcześniej jej nie penetrował, działała na niego podwójnie. Odwrócił go jednym szybkim ruchem na brzuch i liżąc jego kark, plecy i kręgosłup w tym samym czasie ugniatał jego jędrne pośladki. Blondyn mruknął niezadowolony, czując że uścisk na jego penisie zastąpiła satynowa pościel, ale działając instynktownie zaczął się o nią ocierać. Sasuke nie mógł już wytrzymać tego napięcia. Widok tak chętnego małżonka sprawił, że nie mógł już dłużej czekać. Zgraną ze stolika lubrykant i nasmarował nim palce, po czym szybko, jednym pchnięciem wsunął w niego bez ostrzeżenia. Naruto krzyknął, czując ogromny ból. W jednej chwili jakby oprzytomniał i znów strach zagościł w jego sercu. Spiął się cały nie mogąc powstrzymać uczucia, że wszystko dzieje się zbyt szybko.
- Sasuke... J-jja... To boli - wychrypiał, ale odpowiedź nie nadeszła. Palce przez krótką chwilę symulowały ruchy członka i od czasu do czasu uginały się w jego wnętrzu. - T-tto nieprzyjemne - powiedział raz jeszcze, ale tak jak poprzednim razem, nic tym nie wskórał.
Sasuke nie mógł dłużej czekać, pożądanie wzięło nad nim górę. Zapominając nawet o nawilżeniu własnego członka, przesunął go do wejścia męża. Naruto szarpnął się do przodu, czując, że nie jest dostatecznie przygotowany. Sasuke tylko mocniej ścisnął jego biodra, a blondynek już poczuł, że będą z tego siniaki. Głośny krzyk rozszedł się po komnacie, kiedy wsunął się w niego jednym szybkim ruchem, od razu do końca. Całe podniecenie jakie Naruto czuł na początku, zniknęło. Łzy zebrały się w jego jasnych oczach.
- Rozluźnij się - warknął ciemnowłosy, czując, że przez mocno spięte mięśnie męża jego ruchy są ograniczone, a i jego pewnie to boli. Naruto nie potrafił zastosować się do jego polecenia. Wstrząsnął nim szloch, kiedy Uchicha na siłę zaczął się w nim poruszać, najpierw ciężko mu to szło i miał z tym niemały problem ale kilka chwil później coś śliskiego pozwoliło mu szybko wykonywać wszelkie ruchy i zatracić się w przyjemności. Kiedy Naruto zdał sobie sprawę, że to jego krew, omal nie zemdlał. Czuł się upokorzony i modlił się, aby wreszcie to wszystko się skończyło. Moczył poduszkę słonymi łzami i zdał sobie sprawę, że mąż go nawet nie pocałował. Wziął go, jak zwykłą dziwkę, a on nawet nie protestował. Miał ochotę umrzeć.
Kilka minut później poczuł, jak ciepła ciecz rozlewa się w jego wnętrzu, a Sasuke opada na niego całym ciałem, sprawiając mu tym jeszcze większy ból, choć był on nieporównywalny z tym, który ogarnął jego kruche serce. Uspokajał szloch, kiedy poczuł, jak mężczyzna zsuwa się z niego, a zimne powietrze owiewa jego drżące ciało. Jego powieki stały się ciężkie i czuł że zaraz zaśnie. Ostatnim co usłyszał, były ciężkie kroki Uchihy i trzaśniecie drzwiami. Zostawił go. Takiego brudnego od krwi i spermy. Nie przykrył go kocem, ani nawet nie posłał współczującego spojrzenia, tylko wyszedł.
CZYTASZ
[ZAWIESZONE] SasuNaruYaoi Książę Kraju Ognia
RomanceNaruto jako książę kraju Wiru, dla dobra swoich poddanych, musi wyjść za księcia kraju Ognia Uchicha Sasuke. Jest tylko jeden problem, kiedyś członek rodu Uchicha zabił jego rodziców. Czy Naruto będzie w stanie pokochać Sauke? #Opis jak z polsatu xd...