Rozdział 10

2.1K 206 41
                                    

W pierwszej kolejności przepraszam za brak rozdziałów, naprawdę wstyd mi za mojego lenia ;-; obiecuję że rozdziały będą częściej bo jak widzicie akcja się rozkręca i będę mogła trochę poszaleć ^^ w ramach wybaczenia rozdział ma ponad 2000 słów, czyli ponad połowę tego co dodaję normalnie. Poza tym dziękuję PaulinaEmilia za zbetowanie rozdziałów i nie przedłużając, życzę wam miłego czytania :)😋

Ranek przywitał go bólem promieniującym w każdym zakamarku jego ciała. W komnacie było jeszcze ciemno, przez grube, sięgające samej ziemi firany. Nie wiedział która jest godzina. Pokojówki w jego rodzinnych stronach budziły go po siódmej, ale i tak zawsze wstawał później. Nie był pewien, czy w kraju Uchicha powinien obudzić się sam, czy może to jedynie wyjątek ze względu na noc poślubną. Na samo to wspomnienie dostał gęsiej skórki, a jego ciałem wstrząsną niekontrolowany szloch. Gdyby wiedział, co przyjdzie mu cierpieć, nigdy nie wyraziłby chęci na to małżeństwo. Nawet Hiruzen dał mu wolną rękę, a on, jak naiwna panienka, rzucił się w ramiona najgorszych ludzi, jakich przyszło mu poznać. Przecież już jako dziecko doświadczył takiego cierpienia z ich strony. Przeklęty ród Uchicha i ich przystojni mężczyźni.

Usiadł powoli na łóżku czując rwący ból w dolnych partiach ciała. Rozejrzał się po komnacie. Teraz, gdy emocje opadły i wreszcie przestał płakać, mógł przyjrzeć się wystrojowi charakterystycznemu dla rodu Uchicha. W komnacie znajdowały się duże drewniane drzwi z ciemnego drewna, obite czarnym metalem na krawędziach i przy zawiasach. Drugie, nieco mniejsze musiały prowadzić do łazienki . Ściany były wykonane z szarego kamienia, tak jak cały zamek. Niektóre cegły były położone nierówno, inne wystawały lekko, a cala powierzchnia była mocno chropowata, ale nie wyglądało to źle, wręcz przeciwnie, całość idealnie wpasowała się do chłodnego klimatu kraju ognia. Sufit był tak wysoko, że musiał unieść głowę, żeby go zobaczyć. Podłogę pokrywał brązowy dywan z głową i futrem niedźwiedzia. Kamienny kominek w którym paliło się drewno, a przed nim czarne, miękkie poduchy. Ciemne, duże meble, obite tak samo jak drzwi, czarnym metalem, wyglądały, jak te z chat wikingów, o których opowiadał mu Hiruzen, gdy był dzieckiem. On sam leżał na ogromnym łożu z baldachimem przykryty czerwoną, aksamitną pościelą, pośród bordowych poduch. Długie firany prawie nie przepuszczały słońca, dlatego w komnacie było dużo pochodni.

Powoli zsunął się z łóżka, czując, jak jego ciało sztywnieje od bólu. Poczuł zaschniętą już krew na swoich udach i znów zachciało mu się płakać, ale dzielnie zdusił w sobie ten odruch. Na białym prześcieradle idealnie widać było krwawe ślady minionej nocy i Naruto pomyślał, że czerwień prawie pasuje odcieniem do bordowej pościeli, która leżała na łożu. Podpierając się mebli i ścian przeszedł na drugi koniec komnaty, co było nie małym wyczynem, ale w końcu po zbiciu wazonu i kilku przekleństwach, dotarł do wanny, do której z pośpiechem nalał letniej wody. Wszelkie zabiegi jakie musiał wykonać sprawiały mu ogromną trudność i kiedy był już w końcu w szlafroku, który znalazł w łazience, odetchnął z ulgą. Ominął łoże i szatę ślubną, leżącą na podłodze i wyszedł na korytarz mając zamiar szybko prześlizgnąć się do swojej komnaty, gdzie były jego rzeczy.

***

Po ubraniu się w zielonej szaty i doprowadzeniu się do porządku, wyszedł nareszcie ze swojej komnaty. Nie chciał siedzieć sam i pogrążać się w smutku. Idąc powoli, przez doskwierający mu ból, nie mógł jednak nie myśleć o tym, co zaszło. Na początku było dobrze, przyjemnie i Naruto wiedział, że gdyby się przemógł, to spróbowałby zrobić to jeszcze raz, nie był jedynie pewny, czy Uchicha się do tego nadaje. Przerwał swoje rozmyślania, czując, jak nagle traci równowagę, a czyjeś silne ramiona szybko obejmują go w pasie, hamując jego upadek. Zadarł głowę do góry i z ulgą stwierdził, że to Itachi. Tak pozytywnej osoby, jak on, jest bardzo trudno znaleźć w zamkowych murach, wśród przepychu i bogactwa.

[ZAWIESZONE] SasuNaruYaoi Książę Kraju Ognia Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz