100.

2K 402 142
                                    


Calum: chłopaki!

Calum: gdzie do kurwy nędzy jesteście!

Calum: za 10min wychodzimy na scenę

Michael: MIŁUJMY SIĘ

Luke: mamy pewien problem ze Michaelem

Calum: niech zgadnę hmmm

Calum: chory pojeb znów się upił

Ashton: określenie upił jest w tym momencie za łagodnym słowem

Ashton: to raczej coś w stylu

Ashton: najebał się

Michael: żule w taxi

Michael: SEZAMKI

Calum: idioci zaraz gramy!

Luke: jesteśmy prawie na miejscu

Calum: jaśniej?

Luke: godzine od Sydney..

Calum: a wiecie co

Calum: wyjdę na tą scenę i powiem

Calum: że supi dupi zespół pięć godzin do jesieni nie jest w stanie zagrać koncertu

Calum: powód?

Calum: idioci najebali się

Ashton: ej stop

Ashton: ja jestem prawie trzeźwy!

Calum: prawie?

Luke: wypił tylko 3 piwa

Luke: właściwie co się ciskasz

Luke: przełożymy koncert i sprawa załatwiona

Michael: ruchacie się czy musze za któregoś wyjść?

Michael: O MÓJ ROZMARYNIE

Calum: twoje podejście do świata Luke jest takie jak Ashton'a do dziewczyn

Calum: raz się dojdzie raz się puści

Luke: to nie miało jakiegokolwiek sensu

Ashton: moje podejście do dziewczyn jest rewelacyjne

Calum: chuj mnie twoje podejście

Calum:co z koncertem?!

Michael: WLAZŁ LUKE NA MICHAELA I MRUGA

Michael: FAJNY TEN SEKSIK NIE DŁUGI

Ashton: będziemy za godzinę

*2min do koncertu*

Michael: Calum

Michael: wchodzimy na secenę

Calum: co

Luke: wjebaliśmy cię w pranka

Ashton: łap za swojego basa i chodź do nas!

Ashton: bez żadnego podtekstu..

Calum: nie rozumiem

Luke: Michael nie jest pijany

Michael: jesteśmy na miejscu

Ashton: wychodzimy!!!

Calum: Ygh... Nienawidzę was

Luke: kochasz nas

Calum: ale nadal nienawidzę

Użytkownik Calum usunął/ęła konwersacje.

- Za mało gadamy w realu - rzucił Calum, szczerząc się do pozostałej trójki chłopaków - Zróbmy coś szalonego!

- Szaleństwem jest nasza przyjaźń - odpowiedził Ashton - nie zdziwię się jak skończymy jako starzy kawalerzy z dużymi piwnymi brzuchami.

- PRZED PAŃSTWEM.. 5 SECONDS OF SUMMER! - ogłosił prowadzący, którego gruby głos zagłusił krzyk i pisk fanów oczekujących na występ.

- No cóż.. - odrzekł Michael - powodzenia, nie spierdolmy tego!

- Sam się dziwie, że to robię, ale... - Luke odstawiając na chwile swoją gitarę, przytulił wszystkich członków zespołu, trwając w grupowym uścisku, uświadomili sobie, jak bardzo są dla siebie ważni.

- Dobra... Sosi idziemy przywrócić lato do Australii - krzyknął Ashton, pierwszy wybiegając zza kulis.

Ogromny krzyk, jaki wywołał, sprawił, że pozostała dwójka - Calum i Luke, również zrobili to samo co on.

- Ashton idioto - powiedział sam do siebie Michael - przecież w Australii jest wiecznie lato - po czym szczęśliwy wybiegł na secenę.

__________

Nie wierzę.

Tak oto dobiegliśmy do końca texting. Możliwe, że będziecie mieli zarzuty, bo rozdział nie beczkowy jak zwykle, i taki.. Miły?

Chciałabym podziękować wszystkim którzy byli ze mną od początku, tym którzy dołączyli później i tym którzy dołączą. Dziękuje za miłe komentarze, gwiazdki i to, że chociaż, przez chwile moimi nie za mądrymi rozdziałami mogłam wywołać na czyiś ustach uśmiech.

To koniec texting, ale szampanskadama ma nadal wiele pomysłów, które miejmy  nadzieje, będą w niedalekiej przyszłości wykorzystane :D

Tak więc.. Do zobaczenia?

Texting ✉️ || 5SOSWhere stories live. Discover now