Och, Marquito, pomyśl trochę. Gdybym chciała jechać do Czech, zadzwoniłabym do brata. Jestem leniem, nie chce mi się ruszać z Sewilli xD
Chociaż jak ładnie poprosisz...Nie zrób sobie krzywdy w Brnie, sieroto. Jak do mnie wpadniesz z Álexem, to znowu byś tylko marudził.
Jedziesz gdzieś na wakacje? Moglibyśmy się w trójkę spotkać (albo w czwórkę, zależy od mojego brata).
Ech, Ty i Álex jesteście tacy sami! Zadzwoniłabym do któregoś z was, ale nie, po co mielibyście odbierać?Lepiej żebyś był jutro w domu, bo właśnie kupiłam bilety na samolot i masz mnie odebrać z lotniska. Nie żebym cię szantażowała, ale jestem w posiadaniu zdjęć z tej imprezy, na której razem byliśmy. Przycisk „udostępnij na Facebook'u" korci.
Nie mogłeś pojąć jakim cudem po tym incydencie w Malezji byłam po stronie was obu? Dziś pod katedrą chłopak w koszulce Rossiego i dziewczyna w Twojej czapce się całowali. Można? Można!
To tyle, ładuj ten telefon.
Inés
CZYTASZ
Patrz przed siebie |MotoGP|
FanfictionNiezwykle trudno jest się przyjaźnić z zawodnikiem MotoGP. Zwłaszcza, gdy pada na Marca Márqueza. Czy brat Inés będzie ją wspierać, czy może odsuwać od nieprzewidywalnego Hiszpana?