Inés: Czeeeść, Marc ❤️
Marquito: Co byś chciała, Pedrosa?
Inés: Pff, jak po nazwisku, to wal się, Márquez.
Marquito: Żartuję tylko 😘
Marquito: Co byś chciała, Inésita?
Inés: No, lepiej.
Inés: Właśnie przyleciałam do Barcelony i zaraz z Danim jadę do Alcañiz 😁
Marquito: Czyli przede mną ostatnie minuty spokoju?
Marquito: I tak nie wiesz w jakim hotelu się zatrzymałem, nic mi nie zrobisz 😝
Inés: Przypomnij mi coś: Jak nazywa się mój brat?
Marquito: Kuźwa.
Inés: ❤️
Inés: Samochód już na nas czeka, jedziemy
Marquito: Zabunkrzę się w pokoju...
Inés: „Zabunkrzę"? Jest takie słowo?
Marquito: Nie wiem, ale teraz już na pewno jest.
Inés: Uwaga, pan profesor Márquez Alentà wygłasza swój wykład ze słowotwórstwa 😂
Marquito: Studentka Pedrosa niech słucha 😝
Inés:
Inés: Zwycięzca ostatniego wyścigu mówi, że nawigacja nam pokazuje niecałe 3h, ale chce się już mnie pozbyć i zajmie nam to 2h 20.
Marc: Widzisz, nawet twój własny brat nie potrafi z tobą wytrzymać xD
Inés: Eric mnie kocha!
Marc: I zostawił cię z Danim? 😝
Inés: Poczekaj chwilę, muszę do niego zadzwonić...
CZYTASZ
Patrz przed siebie |MotoGP|
FanfictionNiezwykle trudno jest się przyjaźnić z zawodnikiem MotoGP. Zwłaszcza, gdy pada na Marca Márqueza. Czy brat Inés będzie ją wspierać, czy może odsuwać od nieprzewidywalnego Hiszpana?