Postawiłem kubek z kawą na stole i uruchomiłem komputer. Włączyłem Facebooka z nadzieją, że może tam się odezwała. Zawsze powtarzała, że pewniej się czuje, pisząc niż rozmawiając. Nie znalazłem jednak żadnej nowej wiadomości od niej. Zamiast tego jeden z uczniów prosił przesłanie linków z materiałami do egzaminu. Przypomniałem sobie, gdy obiecywałem, że mu je prześle i prosiłem o wiadomość - jakbym zapomniał. No i zapomniałem.
Otworzyłem listę zakładek, przeklinając w myślach siebie samego za ich ilość. Wszystko, co było ciekawe, dodawałem do zakładek, a później robiły się ich ogromne ilości i nic nie mogłem znaleźć. Jak teraz -zwłaszcza, zwłaszcza że myślami wciąż byłem z nią.
*******************
Moja mama coraz bardziej narzekała na brak synowej. Jestem jedynakiem, więc czekała na wnuki tylko z mojej strony. Chyba głównie to skłoniło mnie do związku z Pauliną. Postanowiłem spróbować. Sam nie wiem czemu, była totalnie nie w moim guście. Krótkie ciemne włosy, puszysta figura, z charakteru również zupełnie inna. Często spotykaliśmy się na imprezach, spotkaniach - mieliśmy tych samych znajomych. Oni też namawiali mnie, żebym coś z nią zaczął. A więc spróbowałem.
Choć jak teraz o tym pomyśle, trudno nazwać związkiem to, co nas łączyło. Wiedziała, że jej nie kochałem, ale było nam razem dobrze. Przy niej, choć na chwilę zapominałem o Kasi. W szkole nikomu nie daliśmy poznać, że jesteśmy razem. To był oczywiście mój pomysł. Tłumaczyłem sobie i jej, że związki w pracy są niezdrowe i lepiej, żeby inni nie wiedzieli, żeby ona nie wiedziała, bo to o niej zawsze podświadomie myślałem.
Wraz z Pauliną przemierzałem korytarz wolnym krokiem. Oboje mieliśmy wtedy dyżur - tak się złożyło. Paulina opowiadała mi o swoim weekendowym wyjeździe, ale już po chwili przestałem jej słuchać i skupiłem się na trzech dziewczynach siedzących na ławce parę metrów dalej. Starałem się nie patrzeć w jej stronę, siedziała z prawej strony obok koleżanek. Byłem na tyle blisko by słyszeć ich słowa. Dominika zaśmiała się i powiedziała;
-Niedługo studniówka musimy znaleźć Kasi chłopaka.
Zmusiłem się, by z obojętną miną patrzeć wszędzie, tylko nie na nie, choć wewnętrznie chciałem głośno protestować. Nie wyobrażałem sobie jej z nikim innym... niż ze mną. Zerknąłem na nią akurat, gdy na mnie patrzyła. Na jej policzkach pojawił się różowy rumieniec. To właśnie w niej lubiłem. Była śmiała i pewna siebie, a jednocześnie skromna i niepewna zwłaszcza w stosunku do ludzi, których mniej znała. Zawsze czułem, że jest wyjątkowa.
Odkąd ją poznałem cztery lata temu. Siedziała w ostatniej ławce, kiedy ujrzałem ją pierwszy raz. Przez cztery lata zmieniała miejsce wraz z nowo zaprzyjaźnionymi koleżankami. Subtelnie testowała każdą nowo poznaną osobę. Ci, którzy przeszli test mieli szanse zostać jej przyjaciółmi. Wybierała osoby, którym będzie mogła ujawnić swoje prawdziwe ja. Jakimś cudem znalazłem się wśród tych wybranych. Po roku właściwie nie wiem czemu, zaczęliśmy ze sobą pisać. Na początku krótko i oficjalnie, z czasem coraz więcej. Mogłem z nią pisać godzinami. Gdy pisaliśmy lub gdy spotykaliśmy się poza szkołą, oboje czuliśmy, że możemy sobie pozwolić na więcej swobody. Żartowaliśmy jak najlepsi przyjaciele.
Z Pauliną układało nam się całkiem dobrze, ale ja nie tego chciałem. Ciągle myślami byłem z Kasią i po pewnym czasie Paulina też to zauważyła. Powiedziała, że lubi mnie bardzo, ale widzi, że myślę o innej. "Więc walcz o nią." - powiedziała, kiedy zacząłem tłumaczyć, że ta, o której myślę, jest poza zasięgiem. Zerwaliśmy miesiąc przed studniówką.
Studniówkę przetańczyłem tylko z nią. To była najlepsza noc w moim życiu. A ona ? Wyglądała pięknie. Magicznie było zobaczyć typ, który chodzi zawsze w spodniach, w długiej balowej sukni.
CZYTASZ
Czekałem na Ciebie
Teen FictionIch liebe dich. Weißt du? Śnie o tobie, ale nie mogę Ci tego powiedzieć. Poznałem ją prawie cztery lata temu. Nie wyróżniała się bardzo, ale od razu przykuła moją uwagę. Z miesiąca na miesiąc oczarowała mnie. Gdyby tylko nie była moją uczenni...