Schließlich - Nareszcie

502 39 14
                                    

Czułem, że jestem na skraju rozpaczy. Zacząłem żałować tego, co zrobiłem. Wystraszyłem ją i straciłem. Jestem głupi. Widziała we mnie tylko przyjaciela, to pewne. A teraz nie mam ani jej przyjaźni, ani miłości.
Nie mogłem się skupić na czymkolwiek. Pełen mieszanych uczuć i wyrzutów sumienia krążyłem po pokoju. Włączyłem moje ulubione niemieckie radio i jękłem głośno słysząc słowa piosenki: Ich will nur dass du weißt, wie oft ich Briefe an dich schreib (Chcę, żebyś wiedziała, jak często piszę listy do Ciebie)

Czułem, że duszę się w tym domu. Otworzyłem okno na oścież i wychyliłem się, wdychając głęboko powietrze ustami. Patrzyłem długo w niebo, czując jak moje serce pęka na dwa równe kawałki, a jeden znika - razem z nią. Und sie wieder zerreiß und dass ich Dich liebe und son scheiß( A potem znowu je drę i że cię kocham i takie tam) -Słowa piosenki przypominały mi o moim postępowaniu, o tej beznadziejnej sytuacji.

Wydawało mi się, że widzę ja siedzącą na "naszej" ławce. Moje serce zamarło. To nie mogla być ona. Myślałem, że nigdy jej więcej nie zobaczę, a jednak siedziała tam i zdaje się, patrzyła prosto na mnie. Nie myśląc długo, zbiegłem na dół. Musiałem się upewnić, że to na prawdę ona.

Zwolniłem, dopiero gdy byłem parę kroków od niej. Wstała i spojrzała na mnie swoimi niebieskimi jak bezchmurne niebo oczami. Nie wiedziałem co powiedzieć. Myślałem, że już jej nie zobaczę a teraz gdy stoi przede mną nie wiem co zrobić. Próbowałem znaleźć odpowiedz w jej oczach, ale po chwili spuściła wzrok.

-Chciałam wejść, ale stchórzyłam. - Powiedziała cicho wciąż wpatrzona w ziemię.

-Przepraszam... Chciałbym powiedzieć, że to wszystko wina alkoholu, ale tak nie jest. Moje słowa były prawdą, ale obiecuje, że to się więcej nie powtórzy. Wiem, że to nie tego chcesz. Możemy być znowu przyjaciółmi, co tylko chcesz...

Zakończyła mój potok słów, stając na palcach i dotykając swoimi ustami moich. Było to tak lekkie i niewinne. Ja jednak chciałem więcej. Objąłem ją i całowałem, wkładając w ten pocałunek całą moją miłość. Była moja. Nareszcie.

Tak kochani, to koniec :)  Mam nadzieje, że miło wam się czytało. Piszcie czy podobało wam się to opowiadanie, pytajcie o co chcecie i zapraszam do czytania innych opowiadań :)

Ps. W kolejnym rozdziale jednak cześć dalsza :P

Czekałem na CiebieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz