Czekałem na Ciebie

Ein schlechter Morgen - Zły poranek

Obudziłem się z wielkim bólem głowy. Musiałem wczoraj ostro zabalować skoro mam takiego kaca. Wpatrzony w sufit próbowałem sobie przypomnieć wczorajszą noc. Zakończenie roku... Impreza pożegnalna u jednej z uczennic... Ognisko... Dużo piwa... I nagle wspomnienia uderzyły mnie jak z pięści.
Wszystko zepsułem!
Kasia była moją uczennicą i przyjaciółką. Do wczoraj. Wypiłem za dużo. Zostaliśmy sami na jakiś czas. Patrzyła na mnie zdezorientowana a ja w przypływie odwagi zdradziłem, że czekałem na taką chwilę od czterech lat.
-Czyli jaką? -spytała z nieudawaną niewinnością, nie mogła się domyślać o czym myślałem. Wcześniej starannie ukrywałem swoje uczucia przed wszystkimi, nikt nie mógł się domyślić.
-Nie jesteś już moją uczennicą i wreszcie mogę Cię pocałować.
Nic nie powiedziała. Położyłem dłoń na jej policzku a ona wtuliła się w nią niemal natychmiast -instynktownie. Jakby wyobrażała sobie tę chwile wiele razy -jak ja. Zaryzykowałem i delikatnie dotknąłem jej ust swoimi. Złożyłem na jej ustach delikatny pocałunek, starając się wlać w niego całą swoją miłość. Jej wargi rozchyliły się zachęcając do pocałunków, więc tak zrobiłem, a gdy poczułem jak je odwzajemnia zatraciłem się kompletnie.
-Tak długo na Ciebie czekałem -wyszeptałem tuż przy jej twarzy, gdy udało mi się wreszcie od niej oderwać.
Spojrzałem w jej błękitne oczy. Zobaczyłem w nich zdumienie, jakieś zmieszanie, którego nie mogłem pojąć.
-Przepraszam, ja... -wyjęknęła- ja powinnam już iść.

__________________________________________________

Po pierwsze to chcę powiedzieć, że nie jestem jakaś genialna z niemieckiego więc poprawcie mnie jeśli będą jakieś błędy.

Do napisania zainspirowała mnie pewna przyjaźń... xD Nic z tego się nie zdarzyło, ale za marzenia nie karzą xd

Wiem, że ostatnio jestem mało aktywna dlatego postaram się poprawić, kolejne rozdziały tej historii będę dodawać co parę dni - przewiduje 5 rozdziałów (to miał być shot xd) Zapraszam też do czytania innych opowiadań.