1

1.2K 94 7
                                        

Usiadłem ze Stilesem przy stole w czasie lunchu. Uśmiechnąłem się do Liama, a Stilinski spuścił głowę, chcąc uniknąć ciekawskich spojrzeń. Wszyscy wiedzieli, co się wydarzyło.

- Jak ci mija dzień, Stiles? - zapytał Liam, nie wiedząc, co mówić. Stilinski spojrzał na niego obojętnie, jednak nic nie powiedział.

Spojrzałem na przyjaciela, wzdychając. Mój chłopak rzadko kiedy rozmawiał z kimś. Nawet ze mną.

Jackson stanął obok nas, kładąc dłoń na ramieniu bruneta i już wiedziałem, że był to duży błąd.

- Nie dotykaj mnie! - krzyknął, wstając gwałtownie. Zarumienił się i wyszedł szybko ze stołówki, unikając spojrzeń uczniów. Westchnąłem cicho, czując, jak moje serce przyspieszyło.

Spuściłem głowę, jedząc w ciszy. Jackson usiadł obok mnie, zdziwiony zachowaniem mojego chłopaka.

- Co mu...? - zaczął, jednak przerwałem mu.

- Po prostu go nie dotykaj - mruknąłem i razem z Liamem zgodnie wyszliśmy. - Boję się o niego - powiedziałem po chwili ciszy. - Dzisiaj kolejny raz obudził się z płaczem. Nie chce chodzić do psychologa, zazwyczaj milczy podczas wizyty. Wstydzi się.

- To normalne - rzekł Dunbar. - Wiele przeszedł, musisz dać mu czas.

- Jaki czas? - zapytałem. - Minął już miesiąc, a on dalej nie chce się do mnie przytulić.

Tęsknie, pomyślałem, nie otrzymując odpowiedzi od przyjaciela.

Nie Dotykaj Mnie /scilesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz