10.

724 29 0
                                    

Taehyung

Chłopak krzyczał ze szczęścia i wskoczył na mnie. Wpatrywałem się w jego piękne czekoladowe oczka, które się świeciły:
- nawet nie wiesz jak się cieszę- powiedział młodszy nadal się uśmiechając.
- ja też się cieszę, to znaczy, że teraz jesteś, tylko mój Kookie?
- Tak!, tylko i wyłącznie twój-maknae tryskał szczęściem- a ty mój Taehyungie?-zapytał a ja wiedziałem co mam odpowiedzieć.
- Tak Kookie, jestem tylko i wyłącznie twój, jeżeli chcesz?
- Tak!!! chce. Mój Taehyungie- uśmiechnąłem się słysząc to, młodszy zbliżył się do mnie i lekko musnął moje usta swoimi. Odwzajemniłem pocałunek, objąłem Kooka i przewróciłem nas teraz ja byłem nad nim a on pode mną. Wyglądał tak bezbronnie i uroczo. Przybliżyłem się i złączyłem nasze wargi w lekkim, ale przyjemnym pocałunku. Młodszy oddawał pocałunki najlepiej jak umiał z początku nie winnie, ale potem coraz bardziej odważniej. Cieszyłem się jak głupi, że mam tego dzieciaka, tylko i wyłącznie dla siebie. Nasz pocałunek stawał się coraz bardziej namiętny. Musieliśmy się oderwać od siebie z powodu braku tlenu. Jungkook wpatrywał się we mnie z dołu. Cmoknąłem go delikatnie w nosek, a on się uśmiechnął, co odwzajemniłem. Młodszy pociągnął mnie za bluzke, co świadczyło o tym, że nasze wargii znowu się złączyły. Zacząłem w pocałunkach używać języka, przez co Kook mruczał mi w usta z przyjemności. Zjechałem ustami na jego szyję zassycając się na niej dłużej. Oznaczyłem chłopaka małą różową malinką, co oznaczało, że jest mój.
- oznaczony- maknae się zarumienił, chciał coś powiedzieć, ale chyba się bał.- Kookie, co się stało?- spytałem z zmartwienia, bo nie wiedziałem czego się tak wstydził powiedzieć.
- nie nic Tae~t-tylko j-ja jeszcze, t-tego nie robiłem- młodszy przekręcił głowę w inną stronę- w-więc t-to byłby mój p- pierwszy raz- mówił cały czas się jąkając. Nie dziwię się, że tak to powiedział, bo to naprawdę krępujący temat, ale ja przecież nic nie sugerowałem.
- Kookie, ale ja nic takiego nie robiłem, ale jeżeli tak to odebrałeś to przepraszam. Do niczego cię nie zmuszam, zrobimy to kiedy będziesz gotowy.
- a-ale T-tae j-ja tego chce- i teraz mnie zdziwił, nie sądziłem, że otrzymam taką odpowiedź z jego ust.
- naprawdę?
- t-tak chcę, żeby to było z osobą na, której mi naprawde zależy. A t-ty jesteś moją p-pierwszą miłością Taehyung.- to co powiedział było naprawdę urocze, miłe i kochane.
- skoro naprawdę tego chcesz...?
- chce- powiedział stanowczo.
- nie boisz się?
- Tae ja wiem, że to boli, ale wiem też, że potrwa to tylko chwilę.- bez zbędnych komentarzy zacząłem kontynuować to co na początku. Musnąłem jego wargii, a potem zjechałem na jego szyję. Całując ją, złapałem za t-shirt chłopaka i powoli go zacząłem ściągać. Nie będąc mi dłużnym zdjął mój. Młodszy się zarumienił a ja się lekko uśmiechnąłem, pocałowałem jego szyję zjeżdżając na obojczyki aż  dojechałem do sutków. Zatrzymałem się na nich dłużej ssąc je i lekko podgryzając. Maknae mruczał z przyjemności, co mnie cieszyło, ustami zjechałem do brzucha całując i czasami używając języka, dojechałem do podbrzusza i jego spodni. Na których było widać średniej wielkości wypuklenie.

- napewno?- zapytałem dla pewności jeszcze raz. Jungkook kiwnął twierdząco głową na znak, że tak. Więc rozpiąłem zamek i powoli je zdjąłem, a potem swoje razem z bokserkami. Maknae się zakrył

- nie masz czego się wstydzić, jesteś piękny Kookiś.- młodszy się zarumenił po moich słowach, ale posłuchał się. Ręką drażniłem jego przyrodzenie, mruczał a nawet czasami jęczał z przyjemności. Poprosiłem aby rozłożył nogi, i włożyłem w niego dwa palce, żeby go rozciągnąć. Pocałowałem go a on jęknął w moje usta. Chciałem go jak najlepiej przygotować, żeby ten jego pierwszy raz był wyjątkowy. Wyjąłem palce i naparłem na niego moim penisem.
- Kookie, teraz trochę cię zaboli.- młodszy kiwnął głową na znak, że rozumie. Powoli wszedłem w niego.
- ahh~.- młodszy jęknął a ja go pocałowałem. Czekałem aż się przyzwyczai.- już możesz.- oznajmił a ja zacząłem się powoli w nim poruszać.
- Tae~ahh- jęczał moje imie przez ,co się uśmiechnąłem. Poruszałem się w nim równym tępem, (nie za szybko nie za wolno) maknae jęczał co mnie cieszyło, bo słyszeć  było, że jest mu dobrze.
- szybciej T-tae!!!ahh~.- młodszy powiedział a ja przyspieszyłem.- a-ahh!!!- jęknął dość głośno więc to znaczy, że trafiłem w czuły punkt. Celowałem w niego szybciej się poruszając. Młodszy już prawie dochodził. Jeszcze intensywniej celując w jego prostatę doszedłem w nim a on na naszych brzuchach. Położyłem się obok niego i spojrzałem w te czekoladowe oczy.
- kocham cię Kookiś- cmoknąłem go w czoło, na co się uśmiechnął a ja to odwzajemniłem.
- ja ciebie też kocham Taehyungie.- młodszy w tulił się we mnie i oboje usunęliśmy w swoich objęciach.

New Beginning °• K.th + J.jk •°Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz