Właśnie rozczesywałam włosy ,gdy usłyszałam z dołu krzyk cioci.
-Rosemary...! Ktoś do ciebie -Złapałam za plecak i szybkim krokiem zeszłam na dół.
-Niall - uśmiechnęłam się i wskoczyłam na chłopaka przytulając się. To on mi pomógł ,gdy miałam problemy.
-No cześć mała- powiedział odwzajemniając uścisk ,po krótkim czasie zeszłam i pożegnałam się z ciocią.
Razem z blondynem wyszliśmy przed mój dom , ruszyłam w stronę czarnego Porsche Macan i weszłam do środka ,po czym przywitałam się z resztą.
-To co to za akcja o ,której wspominał Harry?- zapytałam w połowie drogi do siedziby. Wszyscy spojrzeli zdenerwowanym wzrokiem na lokowatego.
-Zwykły przechwyt narkotyków. Nic wielkiego.
-Niall wiem ,że kłamiesz. Nie po to odpuściłam dzień w budzie ,żeby mnie okłamywano.
-Szef ci powie w willi- chciałam zaprotestować ,ale tylko zamilkłam i czekałam zniecierpliwiona ,aż dojedziemy na miejsce.
-Jesteśmy - przerwał cisze kierowca.
Wyskoczyłam z pojazdu i nieczekając na resztę weszłam do budynku. Od razu skierowałam się w stronę gabinetu szefa ,po drodze witając się z kilkoma osobami.
Zapukałam i gdy czekałam na odpowiedź dołączyli do mnie chłopcy. Po chwili siedzieliśmy przed Victorem i czekałam ,aż powie mi o co chodzi z tą misją.-No więc Shadow- ponagliłam ręką by kontynuował- Będziesz musiała wrócić do Sydney- spojrzałam na niego jak na kompletnego idiotę.
-Niby po co? Dobrze wiesz ,że jedyne co tam mnie trzymało to był brat- ostatnie słowo wyplułam z odrazą. On tylko znacząco na mnie spojrzał.
-No chyba kurwa nie - krzyknęłam i zdenerwowana wybiegłam z pomieszczenia ,chcąc uciec przed napływającymi wspomnieniami.
Skierowałam się na strzelnice ,żeby uspokoić nerwy. Zabrałam specjalne nauszniki i ruszyłam na ostatni tor. Wyciągnęłam broń i włączyłam sprzęt. Za każdym razem trafiałam w środek głowy manekina ,chwilę potem usłyszałam jak ,ktoś wchodzi do środka i kieruje się w moją stronę.
-Rose... - zaczął ostrożnie Victor- Wiem ,że jest to dla ciebie ciężkie ,ale jesteś nam tam potrzebna.
Kolejny strzał trafiony w głowę.
-Jesteś najlepsza w całym Nightmare. Nikt ci nie dorównuje w samoobronie ,strzelaniu i wyścigach- kolejny strzał.
Przedostatni nabój wystrzelony. Trafiłam w oko kukły.
-Pojedziesz tam?- uśmiechnęłam się sarkastycznie i wystrzeliłam ostatnią kulkę. Trafiła w miejsce gdzie powinno być serce.
-Pojadę - spojrzałam na szefa i wiedziałam ,że to pomoże mi przeskoczyć przeszłość.
CZYTASZ
Come Back To Me Shadow || M.C
FanfictionJej życie nie było bajką, to był koszmar, z którego nie potrafiła się obudzić. Wyjechała przez głupotę innych ludzi. Wróciła, żeby rozwiązać pewne sprawy, a zarazem chcąc chronić przyjaciół. Czy z dawnej Rosemary coś zostało? Czy to tylko prawa r...