Rozdział 6

902 24 0
                                    

Siedziałam przy barze popijając kolejnego drinka, nie wiem którego z kolei. Czułam jak moja głowa wiruje i gdyby nie to, że siedzę to już dawno leżałabym na ziemi. Ale nie przejmowałam się tym, czułam że muszę pić aby zapomnieć tylko nie pamiętałam o czym muszę zapomnieć. Może to nie jest takie ważne skoro teraz o tym nie pamiętam? Zaśmiałam się cicho pod nosem obracając szklankę z whisky i przechyliłam ją do pełna prosząc barmana o kolejną. Od kiedy ja piję whisky? - pomyślałam i zaczęłam chichotać.

- Może już wystarczy - powiedział barman patrząc na mnie. Posłałam mu krzywy uśmiech i pomachałam szklanką przed jego oczami, na co po chwili ją zapełnił.

Spojrzałam na niego i zobaczyłam jego oczy. Zayn. Pierwsze co mi przyszło do głowy. Jego oczy, były tak podobne do oczu Zayn'a. To o nim chciałam zapomnieć, poczułam się tak jakbym miała zaraz zemdleć. Przechyliłam ponowne szklankę i wypiłam jej zawartość do dna aby odgonić wspomnienie jego oczu. Oczy w których się zakochałam. Wstałam z krzesła barowego i chwiejnym krokiem ruszyłam na parkiet. Czułam jak telefon w tylnej kieszeni mi wibruje więc niemrawym ruchem go wyjęłam. Spojrzałam na ekran gdzie widniało kilkanaście nieodebranych połączeń od Nate'a. Znowu telefon zaczął dzwonić i to był Nate.

- H..aaalo - powiedziałam dość powoli i zapewne niewyraźnie. Ruszyłam w stronę łazienek z telefonem przy uchu, gdyż nie mogłam nic usłyszeć.

- Olivia! Olivia do jasnej cholery gdzie jesteś!? - zaczął krzyczeć Nate na co odsnęłam telefon od ucha i zaczęłam się śmiać.

- Aaaa co mar...twisz się...o o mnie? - spytałam śmiejąc się. Próbowałam mówić wyraźnie, ale chyba mi nie wyszło.

- Olivia jesteś pijana? - spytał zaskoczony. Usłyszałam jak wdycha powietrze i głośno je wypuszcza. - Powiedz mi gdzie jesteś? - spytał po chwili spokojnym tonem.

- Nie.. odpowiedziałeeś na moje py...tanie - zrobiłam smutną minę, lecz Nate nie mógł tego zauważyć.

- A jak myślisz? - spytał zły. - Proszę powiedz mi gdzie jesteś - dodał z zauważalną troską w głosie.

- Nadal nie odpowiedziałeś na pytanie - powiedziałam to samo co wcześniej tylko trochę wyraźniej niż poprzednio.

- Oczywiście, że się martwię. Nie odbierasz telefonu to jak mam się nie martwić - na mojej twarzy zagościł szeroki uśmiech, gdy usłyszałam jego słowa.

- W klubie - rzuciłam i się rozłączyłam.

Wyszłam z łazienki i już nie odbierałam telefonu. Znowu podeszłam do baru i poprosiłam o kolejną kolejkę. Znowu piłam jedną za drugą. Ponownie spojrzałam na oczy barmana i miałam przed oczami twarz Zayn'a który uśmiechał się, ale ten uśmiech nie był przeznaczony dla mnie. On był przeznaczony dla Sophie. Poprosiłam o kolejną kolejkę i kolejną... Miałam zapomnieć...piłam...ale nie potrafię. Nawet alkohol mi nie pomoga. Poczułam palące łzy spływające po moich policzkach.

- Olivia - usłyszałam za sobą głos po chwili czując jak czyjeś umięśnione ręce oplatują się wokół mojego ciała. Od razu poznałam, że to on. Miał taki specyficzny zapach perfum, które tak bardzo kochałam.

- Nate - szepnęłam w jego tors i czułam jak tracę grunt pod nogami i gdyby nie silne ramiona Nate'a już dawno bym leżała na podłodze.

- Boże Olivia - odgarnął włosy z mojej twarzy patrząc z troską w moje oczy. Czułam się taka żałosna i beznadziejna. Spuściłam wzrok i czułam jak kręci mi się w głowie. Po chwili znowu mnie mocno przytulił do siebie. Czułam się tak dobrze w jego ramionach.

Uregulowałam swój rachunek z pomocą Nate'a i wyszliśmy z klubu. Było mi naprawdę niedobrze. Będąc na zewnątrz poczułam jak Nate owija moje ciało swoją bluzą.

Już Nie Jesteś Moim Światem ~ D.SOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz