1.

1.2K 63 1
                                    

Zamarłam. Zmierzyłam go wzrokiem. Jego oczy błyszczały w ciemności. Patrzył na mnie z dużym zainteresowaniem. Warknęłam. Świszczący wiatr rozwiewał mi włosy na wszystkie strony. Byłam naga, ale raczej tego nie widział. Nie wiedziałam co robić.

Czego on tu szukał? Czemu tak na mnie patrzył?

Ani on się nie ruszał ani ja. Słyszałam, jak oddycha. Chcąc zakończyć tą dziwną sytuację, pochyliłam się lekko do przodu i rzuciłam się pędem przed siebie. Nie byłam tak szybka jak w ciele wilka, ale byłam i tak szybsza od przeciętnego człowieka. Gałęzie ocierały się o moje ciało. Kamyki i ostre patyki raniły mi bose stopy, mimo to, chciałam się znaleźć jak najdalej.

   Po kilku minutach biegu znalazłam się przed małym, rozpadającym się drewnianym domkiem. Należał do mnie. Weszłam do środka i od razu znalazłam sobie dresowe spodnie, koszulkę oraz skarpety. Szybko się ubrałam, było mi trochę zimno. To już nie te wrześniowe powietrze. Przysiadłam na krześle i westchnęłam. Zbliżała się zima, a ja byłam sama. Pieniądze też już mi się kończyły. Musiałam powoli zacząć rozglądać się za pracą, ale nie miałam ani siły ani chęci na to. Zaczęłam pocierać dłońmi, trochę mi skostniały. Przydałaby się herbata... ale nie miałam tu prądu... ani wody. Do picia jedynie miałam butelkowaną wodę, która swoją drogą, też już mi się kończyła. Znalazłam starą gumkę recepturkę i związałam włosy w koński ogon. Sięgały mi do pasa i były strasznie zniszczone. Nigdy nie widziały fryzjera. Postanowiłam sobie przestać się zamartwiać i pomyśleć o czymś pozytywnym. Pierwsze, co przyszło mi na myśl, to chłopak, którego widziałam w lesie. Zaintrygował mnie. Nie był wilkiem, byłam pewna, że czułam od niego ludzki zapach.

W takim razie co robił sam w lesie o tej porze? Mieszkał tu? Czy będzie chciał mnie odnaleźć?

Lekko rozbolała mnie głowa. Byłam głodna. Ułożyłam się na starym kawałku wykładziny, przykryłam ręcznikiem i czekałam, aż nadejdzie sen.

SHE WOLF  ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz