FENNY
Dziewczyna patrzyła na mnie wyczekująco, jakby czekała aż zrobię pierwszy krok.
- Julee - wyszeptałem.
Chciałem zatrzymać ją przy sobie jak najdłużej, by ta chwila trwała wiecznie.
- Chodź do mnie do domu - kontynuowałem szeptem - Ogrzejemy się.
Nie liczyłem na to, ża dziewczyna zgodzi się na cokolwiek. Spodziewałem się, że znów zacznie uciekać, tymczasem ona bezszelestnie podeszła do mnie i złapała mnie za dłoń. Posłałem jej zdziwione spojrzenie, a ona odpowiedziała mi uśmiechem.
Kilka minut później otwierałem już drzwi do mojego domu.
- Mieszkasz gdzieś tutaj... prawda? - spytałem ostrożnie.
Miałem jej do zadania tyle pytań, ale zacząłem od tych mniej trudnych, mając nadzieję, że jej nie spłoszę.
- Ja... tak - spuściła wzrok.
- Okej - powiedziałem, podnosząc jej podbródek, tak, by na mnie spojrzała. Uśmiechnąłem się - Mieszkasz sama?
- Tak, moi rodzice nie żyją - odpowiedziała.
- Moi też - westchnąłem.
W międzyczasie wyciągnąłem z szafy dla niej moje stare dresowe spodnie i podkoszulek, a ona ubrała się przy mnie.
- Przykro mi - powiedziała smutno.
- Niepotrzebnie - zapewniłem ją - Chcesz herbaty?
- Bardzo chętnie!
Julee usiadła na zniszczonej mini sofie, a ja wyciągnąłem dwa kubki z szafy i wstawiłem wodę na gaz.
- Trochę to potrwa - westchnąłem - Nie mam elektrycznego czajnika.
- Nic nie szkodzi - przekonała Julee.
- Bardzo lubię twoje włosy - zmieniłem temat - Są takie śliczne.
- Och... naprawdę? Ja ich nienawidzę! Są takie... długie i puszyste - zrobiła kwaśną minę.
- No właśnie! Długie i puszyste, to zaleta!
- Jak sobie chcesz, Fenny.
Poczułem, że serce zabiło mi mocniej. Wypowiedziała moje imię!
Zalałem nam herbatę i usiadłem obok niej.- Przepraszam, że tak bezpośrednio, ale... jesteś... wilkołakiem? - zapytałem.
Dziewczyna spuściła wzrok. Przez dłuższą chwilę się nie odzywała.
- Przepraszam - powiedziałem.
- Nie masz za co - pociągnęła nosem - Tak. Tak, jestem potworem. Jestem krwiożerczym wilkołakiem.
- Hej - położyłem jej dłoń na ramieniu, próbowałem ją pocieszyć - Mnie... to nie zraża.
Dziewczyna parsknęła śmiechem.
- Jaja sobie robisz? Jak chcesz, to mogę już sobie iść... - powiedziała powoli wstając z kanapy, ale jej przerwałem.
Szybko przybliżyłem swoje wargi do jej i ją pocałowałem.
____________________
Co sądzicie :)?
Dajcie znać!
CZYTASZ
SHE WOLF ✔
WerewolfPewnego wieczoru, dziewczyna, która jest wilkołakiem przez przypadek spotyka w lesie ludzkiego chłopaka. Julee z początku nie zwraca nawet większej uwagi na Fenny'ego, ale ten zakochuje się w niej od pierwszego wejrzenia. Czy miłość jest silniej...