21.

555 36 1
                                    

FENNY

  Nie mogłem doczekać się już godziny osiemnastej i aż będę mógł wyjść z pracy i wrócić do Julee. Miałem nadzieję, że ją zastanę.

  
   - Fenny! - rzuciła się na mnie z radosnym okrzykiem, gdy tylko przekroczyłem próg.

Odetchnąłem z ulgą. Myślałem, że ucieknie.

- Julee - szepnąłem wtulając twarz w jej włosy.

Zacząłem ją całować z takim samym uczuciem jak wcześniej. Dziewczyna zaczęła mi się opierać.

- To niebezpieczne - powiedziała.

- Pocałunki? - spytałem.

- Nie. To, co chcesz zrobić... - spuściła wzrok.

-Mam to gdzieś - zapewniłem.

-Ale... jeżeli się przemienisz? - bała się o mnie.

- Ja już tak dłużej nie mogę! - krzyknąłem - Zamień mnie!

- Fenny, to nie jest takie łatwe. Już ci tłumaczyłam, nie znam się na tym, a poza tym cierpiałbyś kilka dni... ponadto nie pozwolę ci na to, nie zasługujesz na takie życie.

- To ty nie zasługujesz na takie życie - powiedziałem.

- I tak zaraz się przemienię - nie chciała kontynuować tematu.

Mocno ją przytuliłem.

- Widzimy się rano? - zapytałem.

- Tak.

JULEE

   Znów chciał zaciągnąć mnie do łóżka (a raczej na materac). W sumie... to też tego chciałam, ale bałam się, że on też stanie się tym czymś. Potworem. Z drugiej strony on tego chciał...

   Po chwili zamieniłam się w wilka i temat był skończony. Fenny otworzył drzwi i mnie wypuścił.

   Już od samego świtu czekałam pod jego domem. Liczyłam na to, że może przemienię się trochę wcześniej i będę mogła dołączyć już do Fenny'ego. Chłopak i tak musiał iść do pracy, a ja chciałam zerwać z nim kontakt... ale uświadomiłam sobie, że nie mogę bez niego żyć.

   Gdy tylko się przemieniłam od razu pobiegłam na klatkę schodową i otworzyłam drzwi. Niczym się nie przejmowałam, nawet tym, że byłam naga. Z rozszeżonymi źrenicami i mocno bijącym sercem rzuciłam się (dosłownie) na Fenny'ego i zaczęłam go całować. Chłopak od razu zrozumiał o co mi chodzi i oplótł mnie swoimi dłońmi i przyciągnął do siebie.

Zrobiliśmy to.

SHE WOLF  ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz