~ 9 ~

23 5 2
                                    

No więc poszliśmy korytarzem na górę. Fajnie. Więcej pajęczyn i pająków. Jak miło...

- To co robimy? - zapytała Ellie.

- Wydostajemy się stąd...- mruknął Luke.

- Serio? Nie widać. - odparła Ari.

- Masz jakiś pomysł? To proszę, oświeć nas. - powiedział Michael.

- Zamknij się. Ponoć chłopaki są bardziej odpowiedzialni od dziewczyn. - powiedziałam.

- To pod koniec obozu. - powiedział Luke.

- Ale wszystko się liczy. - odparła Selena.

- Nieprawda. - odparła Ariana. Nagle usłyszeliśmy huk. Szybko pobiegliśmy na dół, a tam co? A raczej kto...
Harry Styles we własnej osobie siedział przy otwartych drzwiach, cały zakurzony i brudny. No po prostu zdjęcie zrobić, wspominamy tą niesamowicie zabawną chwilę.

- No więc możemy już iść. - oznajmiła Selena i jak gdyby nigdy nic, wyszła z zamku.

- No bo w ogóle nic tu nie zaszło. - mruknęła Ariana.

- Nic, a nic. - dodała Ari i mijając Harrego siedzącego w przejściu, wyszła na dwór niewzruszona.

- Wcale. - powiedziałam i wyszłam za nią.

- Rusz dupę, trzeba stąd wyjść. - mruknął Niall do przyjaciela.

- Halo?! Ja tu czekam! - zawołała Ariana ze śmiechem.

- No idź już. - powiedział Liam.

- To idę. - powiedziała Ariana i weszła w las.

- Tak. Na pożarcie, tamtędy. - powiedziałam i poszłam za nią.
Jednak zanim weszłam do lasu, usłyszałam jakieś dziwne pikanie.

- Ymmm...komuś telefon dzwoni? - zapytała Ari.

- Nie. - powiedzieli wszyscy.

- No więc, zbieramy się stąd. - powiedziała Selena.
No więc jak powiedziała to poszliśmy. Po chwili jednak usłyszeliśmy straszny huk.

- No więc...było minęło, nas tam nie było, nic o tym nie wiemy. - powiedziała Ariana. Ale nagle zapalił się cały las i znaleźliśmy się w okręgu płomieni.

- Co się dzieje?! - wrzasnęła Selena, która wyszła już z lasu.

- Płoniemy! - krzyknął Michael.

- Durniu, my jeszcze żyjemy!! - powiedziała Ariana.

- Niedługo zginiemy! - zawołał Luke.

- Dobrze wiedzieć. - powiedziałam. - Tylko, że wiesz. Jest coś takiego jak telefon i numer na straż pożarną. - dodała.

- Dla twojej wiadomości, telefony zostawiliśmy w domkach. - odparła Ari.

Tam daradam! Koniec wstawię dzisiaj wieczorem. No więc zostaw gwiazdkę i komentarz, jeśli wam się podobało. Sorry za orto. Na razie!

Obóz GwiazdOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz