7 - Andrzejkowe love

19.4K 1K 959
                                    


If he said help me kill the president / I'd say he needs medicine

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

If he said help me kill the president / I'd say he needs medicine


*Andrzej POV*


Mam mętlik w głowie. W jednej chwili romans gorący jak lato w Egipcie, a w drugiej samotność chłodniejsza niż polska zima. Myślałem, że może po naszej szalonej nocy poczuję się spełniony, dam sobie spokój. Ale on nawiedzał moje myśli częściej, niż Magika myśli samobójcze. Jestem tylko małym chłopcem w tym całym bałaganie, prawie jak 'Kevin sam w domu'. Wyrzuty sumienia niszczą mnie, jak alkohol wątroby nastolatków. Bo przecież on ma żonę! Prosto w serce uderzał mnie cytat ballady jednej z moich ulubionych artystek.

'Mówią żeby nie dotykać rzeczy które nie są twoje.

Ale czy na pewno on jest jej, skoro pragnie mnie tak mocno?'

W końcu jestem, kurwa, prezydentem. Powinienem umieć podejmować decyzje. Obiecałem Polakom, że będę ich sugar daddym, a okazuje się że sam go potrzebuję. Dlaczego moje życie musi być tak pokręcone? Czy to jest kolejny odcinek 'Mody na sukces'? Przedstawienie na podstawie nowego hitu Peji?

Muszę w końcu zająć głowę czymś innym. Tinder brzmi w tej chwili jak całkiem niezły pomysł.

Ostrasuczka72 powraca na salony, pilnujcie swoich mężów.

Zalogowałem się na moje konto po raz pierwszy od kilku miesięcy. Oczywiście, czekała na mnie ogromna ilość wiadomości. Nie ma co się dziwić, moje zdjęcia profilowe są gorętsze, niż mój tyłeczek na brodzie po dobrym klepnięciu. Zresztą, kto nie chciałby wyruchać prezydenta?

Jednakże, ci mężczyźni już mnie nie interesowali. Pora na nawiązać nowe kontakty. Przewijałem w lewo zdjęcia młodych, szukających szybkiego numerku chłopców. Aż w końcu trafiłem na bardzo intrygujący profil. Mężczyzna nie miał zdjęcia profilowego, ale opisywał siebie jako gorącego, starszego blondyna z grubszym portfelem, niż jego stara. Oferował romantyczną kolację w ekskluzywnej restauracji w Waszyngtonie i ostry numerek na blacie gabinetu prezydenta USA.

Bez wątpliwości przewinąłem w prawo.


*Bronek POV*


Jadę autem w zupełnej ciszy. Ktoś ukradł mi moje radyjko samochodowe, co boli mnie prawie tak samo, jak fakt że Andrzej kradnie mi serce. Jestem tym wszystkim, czym zawsze gardziłem. Marzenie o tym, żeby dominować nad kimś, kto dominuje całą Polską jest tak silne, że prawdopodobnie zamiast bombek na choince, będę wieszał siebie.


-----------------------------------------------



Z okazji Andrzejek wrzucam nowy rozdział! Mam nadzieję że wywróżycie sobie taką miłość, jaka jest pomiędzy Andrzejem i Bronkiem.

Dedykuję ten rozdział moim ukochanym spierdolinom z Gdańska. W szczególności Ani, Alicji (mojej największej fance) oraz Tosi, której wróżę, żeby w końcu udało jej się spierdolić do Anglii.

Buziaki

- morfi i chelly xoxo

Andrzej Duda Między Moje UdaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz