9 - Somebody Else

13.7K 829 378
                                    

  Our love has gone cold

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Our love has gone cold. You're intertwining your soul with somebody else.


*Andrzej POV* 

Jest około godziny piętnastej, a ja właśnie wróciłem do domu z sylwestrowej imprezy. Mamy 25 stycznia, ale jak to mawiają - niektóre powroty bywają ciężkie. Moje serce przepełnia wolność i niezmierna radość z nowego roku. Moim pierwszym i jedynym postanowieniem, jest nie dać nikomu omotać mojego serca ponownie. Żadnych facetów! Od teraz jestem niezależnym posiadaczem Tumblra, z sercem zimnym niczym lodowiec, z którym musiał zmierzyć się Titanic. Muszę poukładać moje życie, oraz myśli w głowie na nowo. Sprawić, że wszystko nabierze nowych barw, jak kariera Mateusza Magi. Nowy rok, nowy ja. Może to odpowiedni czas, aby zapisać się na siłownię, zaprzestać hodowlę raka w płucach i zacząć karierę na YouTubie.

'Miej kogoś do kochania? Miej kogoś kogo potrzebujesz? Jebać to, miej pieniądze.' - podśpiewywałem piosenkę, którą usłyszałem na jednej z sylwestrowych imprez. Przemawiała ona głęboko do mojego serca - 'Dziś szósty dzień tygodnia, a w moich spodniach coś płonie jak pochodnia'.

*Bronisław POV* 

Depresja wypełnia mnie, jak moje głośniki muzyka Pezeta. Dobrze wiem o tym, że mój ukochany chłopiec już o mnie nie myśli. Przypomniały mi się chwile, kiedy pod wpływem drogiego alkoholu płakał w moich ramionach, i mówił, jak bardzo nienawidzi być sam w tym całym bałaganie. Znalezienie kogoś nowego, jest dla niego tak łatwe, jak oszukiwanie Polaków. Ja jestem przy nim tylko szarym, zwykłym człowiekiem. Jednakże myśl o tym, że jest teraz z kimś innym, sprawia, że mój mur uczuć buduje się szybciej, niż ten na granicy Stanów Zjednoczonych i Meksyku. Odnoszę wrażenie, że moje życie to jeden, wielki musical porażek, a ja nie umiem się podnieść. Czekam tylko, aż wódka wypali mi resztę szarych komórek i zastąpi je nowym iPhonem.

'Nie ma cię gdy moje życie spada w dół, nie ma cię gdy wszystko łamie się na pół'

I nagle wyrywa mnie z tego wszystkiego dźwięk SMSa. Czy to on? Niemożliwe! Po takim okresie czasu... 

Stara miłość nie rdzewieje - pomyślałem,  czytając wiadomość od mojego dawnego kochanka - Baracka Obamy.

'Kocham Cię Bronisławie, jesteś moim światełkiem w tunelu, moim kwiatuszkiem, który jak da mi szansę, to będę o tego kwiatuszka dbał. Kocham Cię, tylko ty byłeś wtedy cały czas przy mnie...  Może tym razem odległość nie zagłuszy cech, które nas łączą :)'

Zaniemówiłem. Fala niegdyś gorących niczym nasze spotkania uczuć, uderzyła mnie mocniej niż trójmiejskie dresy na ustawkach. Odpaliłem bata, zrobiłem mojego ulubionego drinka i na skraju łez, zacząłem wylewać moje emocje na klawiaturze telefonu...

--------------------------------------------------

Gitara siema. Chciałabym tylko powiedzieć, że rozdziały będą się pojawiać raz na miesiąc. Ten liczy się jako styczniowy. Przepraszam, ale czasem jestem leniwą pizdą. Buziaczki.


Ps: Jakby ktoś miał jakieś pytania to zapraszam tu https://curiouscat.me/Morfi

- Morfi & chelly

Andrzej Duda Między Moje UdaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz