- Harry, czy to jest studio?!- spytałam zdziwiona. Przez całą drogę zastanawiałam się gdzie jedziemy, a tu nagle zatrzymujemy się przed wytwórnią Sony.
- Tak. Jak najbardziej. Zawsze tutaj przychodzę gdy coś mi leży na sercu, albo mam jakiś pomysł na piosenkę. - odpowiedział zamykając drzwi samochodu. Szybko podążyłam za nim i szybkim krokiem ruszyliśmy do drzwi.
- Czy to nie jest nielegalne? Jest praktycznie czwarta nad ranem.
- Mam klucze. Kierownik dał mi je bo miał dość tego, że ciągle w środku nocy do niego dzwoniłem i prosiłem o otwarcie budynku. Po prostu... gdy jakaś melodia lub tekst nowej piosenki chodzi mi po głowie, muszę od razu ją nagrać.- otworzył drzwi i przepuścił mnie przodem. Podążając prosto do studia, ciągle czując alkohol krążący w moich żyłach, lekko się zataczałam. Słyszałam za sobą chichoczącego Harry'ego. Co w tym jest takiego zabawnego?***
- Przywołaj wszystkie uczucia, które towarzyszą ci od kilku dni. Złość, smutek, wściekłość czy może żal? Po prostu przelej uczucia na papier.- Gdy to mówił wydawało się to mega łatwe, jednak czy chcę przywoływać te uczucia? Co czułam? Ból. Zdecydowanie ból. Ale Jeszcze coś kryło się pod tą maską. Jakie uczucie przebijało smutek? Wściekłość. Wściekłość na NIEGO, na Gigi i... na samą siebie. Bo byłam niewystarczająca. Nie dość dobra, by mnie kochał, by go przy sobie zatrzymać.
Po chwili spojrzałam na Styles 'a.
- Już wiem. Masz coś do pisania?***
- Czyli to jest to co chciałabyś zaśpiewać? - zapytał po tym jak przeczytał tekst, który mu wręczyłam.
- Wiem że jak na razie jest to jedna zwrotka, ale...
- Nie o to mi chodzi. Raczej o to, że słowa są dość... mocne. - spojrzał na mnie znacząco.
- Może po prostu to zaśpiewam?- zaproponowałam.
- Chętnie to usłyszę.- rozsiadł się na kanapie i wskazał na pomieszczenie za szybą. Ruszyłam w tamtą stronę i zamknęłam za sobą drzwi. Gdy założyłam słuchawki i załączyłam mikrofon, zamknęłam oczy i zaczęłam śpiewać.
- This is a shout out to my ex Heard he been fucking some model chick
Yeah, yeah that shit hurt, I'll admit
but fuck that boy, I'm over it.
I hope she gettin' better sex
Hope she ain't fakin' it like I did babe
Took four long years to call it quits
But fuck that boy I'm over it.Po zaśpiewaniu na mojej twarzy pojawił się uśmiech. Nie mam pojęcia czemu, ale czuję się o niebo lepiej. Spojrzałam na Harry'ego. Jego twarz była w kompletnym szoku. Zdjęłam słuchawki i wyszłam szybkim krokiem z pomieszczenia.
- I jak?
- Chciałbym zobaczyć jego minę gdy to usłyszy.- powiedział głupkowato się uśmiechając. Czekaj, czekaj, CO?!
- Jak to, usłyszy?
- No chyba nie chcesz mi powiedzieć, że zamierzasz zmarnować taki hit. Ta piosenka jest niesamowita.
W sumie... czemu nie? Pokażę to jutro dziewczynom.Wiem, że mnie długo nie było. Mam lenia w cholerę. Nie polecam tak ogólnie. Tak w ogóle jak wrażenia po Glory Days? Możecie pisać ulubione piosenki w komentarzach. Moja to "F.U." i "Down&Dirty"
To do następnego😘😘✌✌
CZYTASZ
S/He's Mine Z.M.
FanfictionBurzliwa znajomość piosenkarki Perrie Edwards i byłego członka One Direction Zayn'a Malika. Czy ich miłość jest na tyle mocna by przetrwać rozstania i sekrety?