17

104 16 2
                                    

- Boże Mark mnie zabije.. - westchnął i wstał od razu poprawiając spodnie.

- Jak to?

- No tak to. Zobacz. - pisnął widząc mnóstwo nieodebranych połączeń i esemesów od swojego brata typu: "Tae gdzie ty do cholery jesteś?!?!", "Martwię się o ciebie..", "jeżeli się nie odezwiesz w ciągu 24h, będę musiał zadzwonić na policję", "Taehyung! To nie są żart! Odezwij się!!" oraz jeszcze wiele innych podobnych. - Chyba będę musiał się zbierać.. - wstał z kanapy a Jungkook w ostatnim momencie złapał go za jego delikatną dłoń i popatrzył się na młodszego z lekkim uśmiechem na twarzy.

- Jest ciemno, już dobrze po 22. Nie puszcze cię samego.

- No to pojadę taksówką.

- Oj weź przestań.. Zawiozę cię.

- Masz auto? - popatrzył na niego z niedowierzaniem, bo był tylko o rok starszy od niego, a już miał prawo jazdy.

- Nie, motocykl. - uśmiechnął się w jego stronę i poprowadził go w stronę przed pokoju, gdzie po kilku minutach już ubrani wyszli z domu. - Nie jest ci zimno, Taetae?

- Nie nie, a tobie? Masz tylko kurtkę skórzaną.. - powiedział naciągając na siebie puchate różowe rękawiczki oraz poprawiając czapeczkę z pomponikiem w tym samym kolorze.

- Mi jest zawsze ciepło, gwiazdeczko. - zajął miejsce z przodu i podął młodszemu kask.

- Dzięki. - założył kask jeszcze dokładnie sprawdzając czy jest dobrze zapięty. Bardzo mocno objął Jeona w pasie, a ten po chwili ruszył z miejsca.

>*>*>

Po kilkunastu minutach jazdy, Taehyung, cały i zdrowy dotarł do domu, gdzie w drzwiach zobaczył wściekłego jak i zarazem zmartwionego Mark'a.

- Gdzie ty do cholery byłeś?!? - zaczął się na niego wydzierać jakbym niewiadomo co zrobił, dobra, no może i "coś" zrobił wracając do domu o 23:47 przy okazji, w ogóle nie odbierając o niego telefonu.

- J-ja..Mark, proszę Cię, nie złość się na mnie.. J-ja.. - zaczęło mu się zbierać na łzy.

- Ja wiem co ty!! Jak mogłeś być tak głupi i wrócić do tego dupka! Wykorzysta cie i zostawi!

- Skąd ty o tym wiesz..?

- Całe media już o was mówią! "Romantyczny pocałunek w szkole.", tak? Weź przestań, same brednie. - warknął wkurzony. Rozumiał, że chłopcy a raczej dzieci jak Taehyung, mogą sie "zakochać" lecz uważał, że to było tylko zauroczenie, aczkolwiek Tae wiedział i czuł, że  jest to coś więcej niż Mark'owi się zdawało.

- On taki nie jest! Jungkook jest inny, nie znasz go nawet! - we łzach pobiegł na górę do swojego pokoju. Od razu sie w nim zamykając i chowając pod kołdrą. Było mu bardzo przykro że jego brat tego nie rozumie. Że nie rozumie, że znalazł właśnie "tą" osobę. Że nie może cieszyć się z jego szczęścia..

- Co ja się mam z tym dzieckiem.. - westchnął opierając się o blat stołu jak i łapiąc sie za głowę. Wtedy drzwi się otworzyły i przeszedł Jackson po długich i nieudanych poszukiwaniach Taehyunga.

- I jak znalazł się? - zdjął kurtkę a i buty, zamknął za sobą drzwi i podszedł do Mark'a obejmując go po chwili w pasie.

- Tak tak..

- Gdzie teraz jest?

- Zamknął się w pokoju.

- Pokłóciłeś się z nim, prawda?

- Tia..chociaż wcale tego nie chciałem.

- To czemu wybuchłeś?

- Wcale nie wybuchłem. - mruknął.

- Za dobrze Cię znam, słońce. - lekko się do niego uśmiechnął a Mark także chciał odwzajemnić uśmiech, lecz wyszedł z tego mały grymas.

- Chodźmy spać. Jest już późno, a ty musisz odpocząć.. złość piękności szkodzi.

- Może i masz rację.. - ziewnął i wtulił się w Jackoson'a jak w maskotkę.

- Dobranoc, księżniczko. - Po chwili ułożył go w łóżku i przykrył kołdrą po uszy.

- Dobranoc, książę. - obracając się pociągnął na sobą starszego.

- Osz ty.. - wszyscy wiem co się potem stało.

Kiedy Jackson i Mark w najlepszy się bawili, Taehyung bardzo przybity i kompletnie zdołowany płakał dalej. Bezustannie. Najchętniej przytuliłby się do Jungkook'a i zasnąłby w jego objęciach, lecz taka opcja była wykluczona, gdyż zegarek wskazywał 02:39, a zapewne Kook już spał, więc mógł sobie tylko pomarzyć..

a/n: mam dwie wiadomości tą lepszą i tą gorszą .okej. Wróciłam i mam nadzieję, że sie cieszycie :3 a ta gorsza to tak.. macie do wyboru:
     Albo robię Chanbeak'a albo robię Daddy's Kitty, na którego chętnie zapraszam tych, co go jeszcze nie czytali.
Skąd taki pomysł/ taka decyzja? Ano dlatego, że ja to wiem, że nie dam rady pisać tego vkook'a i jeszcze następnych trzech oraz, jak mi przyjdzie wena, to i czat bts. ;____________________;
Więc czekam na wasze odpowiedzi do dzisiaj, bo jak się na coś zdecydujecie, to J bardzo chętnie zacznę już coś pisać. :)))))))
Więc wy myślcie a ja będę czekać na wsze komentarze.
Mam nadzieje że ten rozdział się wam podobał :3
Buziaczki ❤❤❤❤❤❤

⚠ZAWIESZONE⚠pastel boy |VKOOK|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz