16

94 18 2
                                    

J-Jungkook!??!! - wrzasnął zdenerwowany a zarazem nieźle wkurwiony Jimin. - Co wy odpierdalacie?!?!

Od razu Tae się przestraszył, bo takiego Parka to widział tylko wtedy, gdy ten przegrał z Jungkookiem w kosza na wf.

Kook bardzo szybko, ale oczywiście z nie zadowoleniem i nie chęcią wyszedł z niego i przykrył jego dolną część ciała swoją koszulą, a sam w mgnieniu oka ubrał bokserki.

- Co ty tutaj robisz? - starszy nie wrzeszczał na Jimin'a bo nie chciał, żeby Tae zobaczył go od tej strony, od której nikt by nie chciał. Może i wyglądał na spokojnego, chociaż taki nie był, wcale a wcale. Był jeszcze bardziej wkurzony niż ktokolwiek inny na świecie.

No bo patrzeć tak z jego strony, to przecież ktokolwiek inny był na jego miejscu, gdzie jego miłość życia/druga połówka. Powiedziałaby "Tak, tatusiu, pieprze mnie" z niewyżytością Jungkooka na punkcie seksu, zabawek erotycznych i tyłka Kim'a to każdy oszalałby z nerwów, nadto dodając to słowo, "Tatuś", które wręcz wprawiało o nie małą erekcję z jego strony.

- Przecież jesteśmy razem! Jak możesz pieprzyć się z tym skurwielem?!

- Hej hej hej. Po pierwsze, dawno zerwaliśmy, więc do tego nie powracaj, a drugie, kto tu jest skurwielem, hm? Sam na wszystkich kablujesz i zrywasz po kilku dniach. Więc się nie wyrażaj. - warknął na niego, a Tae migusiem się ubrał i popierniczył na ścianę, żeby wszystkim się dokładnie przyglądać i przysłuchiwać.

- Zaraz zajebie tą szmatę. - Park z takiej zazdrości, aż ruszył w stronę młodszego z pięściami. Nie mógł tego pojąć, że taki seksowny i wygadany chłopak jak Jungkook, woli takiego leszcza i w pewnym stopniu "dziewczynkę", chociaż Taehyung nie ma żadnych części ciała, np.: piersi itp. tylko bardziej chodzi o wygląd i ogólnie z takim leszczem i prymusem jak on. Wydawało mu się, że woli takich dupków lub skurwieli jak on. Nie spodziewał się, że takie "dziewczynki" go pociągają.

Taehyung od razu pobiegł na górę po schodach, żeby zazdrośnik go nie dopadł. Już przy drugim schodku złapał go Kook i za ramię dosłownie wyrzucił Parka z domu. Ten jeszcze tylko darł się jaki to on i Tae nie są, lecz oni tego nie słyszeli, a nawet jeżeli, to nie obchodziło by ich to.

- Taeś, wszystko w porządku? - starszy popatrzył się na niego troskliwym wzrokiem, dłonią bardzo delikatnie gładził jego policzek.

- Tak tak, wszystko jest okej.. - złapał za dłoń, która podał mu chłopak. Wstał i poszedł za nim na kanapę.

- Na pewno? Nic ten chuj ci nie zrobił?

- Nie nie, nie musisz się aż tak martwić. - mruknął tylko niezadowolony i usiadł obok niego.

- Muszę, to mój obowiązek, księżniczko. - przyciągnął go siebie i bardzo mocno zamknął go w żelaznym uścisku.

- Nigdy nie wspominałeś mi, że kiedyś chodziłeś z Jiminem..

- Bo nie pytałeś.

- Ale zawsze mogłeś powiedzieć.

- No mogłem, ale nie pytałeś. - głaskał Tae po głowie czasami także kręcąc jego kosmykami wokół palca.

- A było to coś poważniejszego? Czy tylko związki polegające na szybkim seksie?

- Ogółem to niby ze sobą byliśmy, ale raczej się tylko ruchaliśmy. - wzruszył ramionami.

- Mhm..

- A ty z kimś wcześniej chodziłeś? - popatrzył na niego.

- To trochę żałosne, ale.. Jesteś moim pierwszym chłopakiem do tej pory.. - powiedział bardzo cicho, bo trochę się tego wstydził.

- Czuję się zaszczycony, wiesz?

- Naprawdę? Czemu?

- Bo jestem twoim pierwszym chłopakiem i jako pierwszy cię rozprawiczyłem. - uśmiechnął się i dał mu buziaka w czoło.

- Jungkookie..! - walnął go w ramie.

Wtedy Taehyung poczuł bardzo nieprzyjemne i drażniące wibracje w tylnej lewej kieszeni spodni. Zobaczył telefon, wyświetlało mu się 101 nie odebranych połączeń  od "Maruś" i 60 SMS-ów o tej samej osoby.

Kurwa..

a/n: juhu, skończone. Mam nadziję, że się wam podobało. wybaczcie że takie krótkie i w ogóle. a właśnie mam dwa pytania.
1. czy wolicie częste krótkie czy długie ale rzadko pojawiające się rozdziały.
2. czy chcielibyście dodatkowo do tego, żebym dołączyła Chanbaek'a? Buziaczki 💞💞💞💞💞💞💞

⚠ZAWIESZONE⚠pastel boy |VKOOK|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz