2

298 33 28
                                    

  Wszedł po kilku schodkach i powiedział do siebie "To będzie wspaniały dzień, w nowej szkole!". Uśmiechnął się i otworzył drzwi szkoły..  


Zanim ledwo co nie otworzył drzwi, do nich samych było już przyklejone stado dziewczyn, czyhających tylko na buty, rękawy, autografy albo inne części ciała Tae...  


" O cholera..!" - powiedział w myślach otwierając drzwi.  Około 10-13 dziewczyn rzuciło się na Tae, dosłownie rzuciło, zaraz po tym kilku nauczycieli szybko przybiegło i je odgoniło. Chłopak w lekkim szoku podniósł się, otrzepał i sprawdził czy żadna z dziewczyn czegoś mu nie : zabrała,ucięła,pourywała albo wyrwała. Na szczęście wszystko było w porządku.



Już po kilku minutach stał przy drzwiach sali numer 4 gdzie miała się odbyć jego pierwsza lekcja, chociaż przez incydent z "napadem" ubyło mu 5 minut. Wziął kilka głębokich wdechów i..



I i otworzył delikatnie drzwi. - Dzień dobry, bardzo przepraszam za spóźnienie, ale.. - nauczycielka nie dała mu dokończyć ponieważ pokręciła głową w stylu "Dobrze, nic się nie stało".


- Choć do mnie, przedstawisz się całej klasie. - powiedziała nauczycielka po czym pokazała miejsce obok siebie na samym środku klasy. Taehyung troszkę nieśmiało podszedł do nauczycielki, chociaż stojąc obok niej zaoferował swój firmowy szeroki uśmiech, który odsłaniał jego wszystkie ładne, bialutkie oraz zadbane ząbki.


- Cześć, nazywam się Kim Taehyung, ale mówią na mnie Tae...Emmmm... I miło mi was poznać.. - trochę zawstydzony tą całą sytuacją szybko porozglądał się po całej klasie, no wiadomo nie byłoby takiej dziewczyny która nie zaczęła by piszczeć i wzdychać na widok Tae, bo nie każdy ma taką okazję żeby go zobaczyć na żywo a w szczególności chodzić z nim do klasy.


Nie tylko dziewczyny śliniły się i wzdychały na jego widok, znalazłoby się też i kilku chłopaków w tym Jungkook. Gdy pierwszy raz na niego spojrzał ten od razu mu się spodobał. "Idealna figura, przecudny uśmiech, będzie z niego pożytek" - rozmyślał Jungkook wpatrując się w Taehyunga. Nie tylko Jungkook rozmyślał o Tae,  Hoseokowi tez ślinka leciała na jego widok, aczkolwiek gdy NamJoon ujrzał  jak jego chłopak robi maślanego oczka do nowego, ten od razu walnął go w łeb książką od matmy, a można było przyznać gruba to ona była.


- Dobrze, Tae, możesz usiąść w przedostatniej ławce z Jungkookiem - wskazała miejsce dla chłopaka. Tae podciągnął plecak do góry i poszedł w wyznaczone miejsce. Usiadł obok niego. Nauczycielka obróciła się w stronę tablicy i zaczęła tablicy, kontynuując temat o wyrażeniach algebraicznych.


- Cześć, Tae - obrócił się do chłopaka z ławki i wyciągnął rękę w jego stronę.


- Jungkook i słyszałem, babe. - nie uścisnął jego dłoni tylko wyjął gumę do żucia.

⚠ZAWIESZONE⚠pastel boy |VKOOK|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz