Wieczór. Luna poszła w kierunku plaży, a księżyc lekko oświetlał jej sylwetkę, gdy przedzierała się przez zarośla. Mimo tego, że nie szło jej to najlepiej - była zdeterminowana. Gdy znalazła się na piasku obmywanym przez fale oceanu podpłynęła do niej jakaś łódka. Heather i ja ukryte w zaroślach śledziłyśmy całą sytuację. Łódź była ... nietypowa. Nie należała ani do wandali, Berserków czy żadnego znanego mi klanu. Zamiast tego na białym żaglu widniał napis Scotland. Z przybyłej łodzi zeskoczyła rudowłosa dziewczyna z łukiem przewieszonym na ramieniu, kartką pergaminu i piórem. Pisała coś szybko, gdy Luna mówiła. Później dziewczyny odwróciły się i każda poszła w swoją stronę.
Następnego dnia
Z samego rana pobiegłam do kuźni, bo wiedziałam, że to tam mam największe szanse na spotkanie Czkawki.
- Czkawka! - zawołałam.
- O hej Astrid! Właśnie pracuję nad nowym ogonem dla Szczerbatka, może mogłabyś zawołać Heather, żeby mi pomo... - zaczął, ale ja walnęłam pięścią w stół.
- Czkawka! Luna, wczoraj w nocy rozmawiała z kimś! Kimś spod herbu Scotland! Wiesz możne kto to?
- Nie. Ale myślę, że musimy to sprawdzić. - odpowiedział. - Powiedz Śledzikowi, że czekam w Twierdzy! Niech przyniesie tyle ksiąg o klanach ile się da! - i popędził w kierunku miejsca spotkania, a ja po przyjaciela. Śledzik zabrał kilkadziesiąt książek, załadował je na Sztukamięs i odleciał. Ja tymczasem polatałam kilka godzin z Wichurą, patrolując wyspę. Nie znalazłyśmy nic ciekawego, toteż wróciłyśmy do wioski. No a tam się działo. Pośrodku kręgu wikingów stała Luna i jej rudowłosa przyjaciółka, obie słuchały tego co mówił Czkawka.
- Czyli, po co tu właściwie przypłynęłyście? -zadał pytanie Czkawka.
- Mówiłam. - odrzekła Luna - Chciałyśmy się nauczyć oswajać smoki. Odkąd zobaczyłam Heather w ich otoczeniu, bardzo chciałam ją naśladować. Merida tak samo.
- Wystarczyło poprosić. - odpowiedział przymilnie Czkawka, a Merida pocałowała go w policzek. Nie wytrzymałam. Odwróciłam się i odleciałam z Wichurą w siną dal.2 months later; Astrid still did not come back home. Heather went to find her. She didn't come back. Merida and Luna came back to their house. After one week of searching Hiccup found two human bodies and their dragons. Near the first body was laying a red dress, and near the second one was a horn. Twos weeks later Hiccup killed himself.
"Codziennie kiedy się budzę, mówię sobie, że to mój ostatni dzień życia. Jeśli nie próbujesz na siłę trzymać się czasu, to nie boisz się tak bardzo jego utraty." ~ Luksa
Dramatyczne zakończenie! 🙈
To moja specjalność. Co tam u was?
CZYTASZ
Hiccstrid (?) one shots
FanfictionW tej książce pojawiać się będą one shoty, z filmu i serialu Jak Wytresować Smoka 1 i 2. Motywem przewodnim będzie ship Hiccstrid, ponieważ książkę z shipem Hiccether już piszę ;] jeśli chcecie oczywiście serdecznie na nią zapraszam! No a teraz bez...