Rozdział 4

109 10 4
                                    

                                                                                     ~Nina~

Przykro mi, nie chcę być taka dla Luny, ale muszę .Nic na to nie poradzę ,nikt nie chciał starej Niny ,nikt nie potrafi mnie zaakceptować ,teraz jestem popularna ,nie popularna nigdy nie chciałam byc ,ale nikt się ze mnie nie naśmiewa ,wszyscy na mnie patrzą .Kiedyś tego nie lubiłam, ale teraz wydaje mi się to w jakiś sposób wyjątkowe, taka szara ja, mała okularnica Nina w centrum uwagi?To nie do pomyślenia,a jednak.Nie chcę być taka,ale muszę.Muszę stworzyć inną Ninę,a starą ukryć bardzo,ale to bardzo głęboko.Chce po prostu poczuć się lepiej.



-Hej!

-to znowu ty?

-tak,ale wiem,ze moim przewodnikiem nie zostaniesz

-więc czego chcesz?

-wiem,że jesteś dobra z matmy,mi nigdy za dobrze nie szlo i chciałam cię prosić o pomoc

-sory mała,nie mam czasu 

-na prawdę dostosuje się do ciebie,to dla mnie strasznie ważne

-słuchaj ,czy ty nie rozumiesz co ja do ciebie mówię,czy jesteś jeszcze bardziej tempa,niż myślałam.Nie znaczy nie i kurwa koniec

-...zmieniłas się,kiedy cię poznałam byłaś zupełnie inna i przez chwilę pomyślałam nawet,że się zaprzyjaźnimy,byłaś miła,serdeczna ,inna,a teraz...

-nie interesuje mnie twoje zdanie



-proszę,proszę,proszę


Oczom Niny ukazała się twarz Ambar,ale tym razem była inna niż zawsze,gościł na niej mały bezczelny uśmieszek i błyszczące oczy,można by pomyśleć,że jest pełna podziwu i tak było,była zwolenniczką wszystkiego przeciw nowej dlatego tak bardzo spodobała się jej postawa Niny.


-brawo,teraz naprawdę jestem pod wrażeniem jebana kujonko

-dziękuję jebana księżniczki

-pomyślałam,że skoro się zmieniłaś jesteś odważna,stylowa,popularna to może dołączysz do naszej paczki

-uczynię wam ten zaszczyt 

Inna...#Gastina#Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz