II, Rozdział 6

44 6 0
                                    

Roślinność była zadziwiająco bujna, rosła wszędzie gdzie popadnie. Niekiedy mógł zaobserwować drzewo w środku domu z gałęziami wystającymi przez zbite szyby w oknach. Z ciekawości postanowił zobaczyć co zawiera takie opuszczone domostwo. Na cel badawczy wybrał coś co musiało być kiedyś gospodarstwem.

Posiadłość otaczał dwumetrowy mur, na którym sterczały czarne groty. Brama zaś lekko uchylona. Po obdrapanej z farby furtce widać dobrze, że od paru lat nikt tu nie przebywał. Do pałacyku prowadziła kamienista dróżka mieszcząca dwa jadące koło siebie samochody osobowe. Trawa dość wysoko się pięła po kamiennych rzeźbach diabłów i aniołów. Przechadzając Damon stwierdził: ,,To wszystko wygląda iście Szatańsko''.


Chirurg (wolno pisane)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz