No i się porobiło. Moi rodzice mieli do nas przyjechać na kolację wigilijną, ale się dziś o coś pokłócili. Siostra dzwoniła z płaczem, jest jej przykro. Ma szesnaście lat. Czyli jest jak zwykle. Kłótnie rodzinne, tę sprawy. Dlatego właśnie nie lubię świąt. Ehh...życie. Potem napiszę, jak to się skończyło.😴😐😴