5.01.2017

17 3 2
                                    

Drugiego stycznia, razem z Olkiem i dziadkami, pojechaliśmy do Nowej Soli. Przy okazji zabrałam Olusia pierwszy raz do fryzjera. Był nawet grzeczny i podrywał panie fryzjerki XD. Potem nie działo się nic ciekawego. Za to dziś dzwonił do mnie przyszły "szef". A w dalszej przyszłości MĄŻ. XDDD Nie, no to był żart. Ale facet nawet spoko, przynajmniej z wyglądu i wstępnej...rozmowy 😁😁😁.
No i niedługo będę miała "upragniony" staż. Znaczy naprawdę się z tego cieszę, ale szkoda, że to sklep, a nie stadnina. Jak kiedyś... No, nie będę już narzekać. Dziś też byłam u koleżanki w sąsiedztwie, a potem pokazałam Olkowi, jak się rzuca śnieżkami. Oki. Chyba tyle. Idę się myć, a potem...się zobaczy :*

Pamiętnik Catherine Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz