Nieoczekiwana...

PROLOG

Nazywam się Matylda Nowicka. Jestem zwykłą normalną nastolatką, która za dwa dni kończy szesnaście lat. Nie należę do atrakcyjnych dziewczyn tak jak dziewczyny z mojej klasy. Tak wogóle to moja klasa jest super. Mam trzy przyjaciółki i nawet znalazł się jeden przyjaciel. Są też fajnie dziewczyny, którymi można pogadać i fajnie się pośmiać. Jednak jeżeli chodzi o mnie to jestem szczupła i mam szare oczy. Moje włosy są falowane o kolerze brązowym. Uwielbiam grać w siatkówkę i piłkę nożną mimo, że nie jestem w to dobra. Słucham dosłownie każdego gatunku muzyki i przedewszystkim kocham czytać. Nie jestem dziewczyną, która zakłada sobie tonę tapety na twarz, tak jak to robią dziewczyny ze starszych klas. Przykro mi to nie dla mnie, ale dla mojej mamy tak. Myśli, że jak to zrobi i założy podobne ciuchy do moich to będzie wyglądała jak moja siostra a nie mama. Poprostu chce się odmłodzić, ale niestety coś jej to nie wychodzi.
Moja mama ma trzydzieści siedem lat i jest bardzo wkurzająca. Od jakiegoś czasu twierdzi, że mam jakieś problemy i wszystko co robię jest zawsze źle. Cokolwiek zrobię to jej się to nie podoba i zawsze mósi się do czegoś przyczepić. Najdziwniejsze jest to, że zaczęła tak robić od jakiegoś czasu. Wcześniej taka nie była. Zastanawiam się tylko co się z nią stało. Gdzie jest ta moja dawna mama? Ta która zawsze mnie wspierała i do której mogłam przyjść ze wszystkim.
Teraz jedyną osobą w domu, która mnie wspiera jest mój tata. Nie krytykuje mnie tak jak moja mama. Nie wiem ile jeszcze z nią tak wytrzymam. Kiedy na mnie krzyczy tracę cierpliwość i zaczynam do niej pyskować. Poprostu nie mogę inaczej postąpić, bo to co ona robi jest denerwujące i nie do zniesienia.
Wiem że nie powinnam do niej pyskować. Sama mnie tego uczyła..
Ale wiem jedno muszę się dowiedzieć czemu ona się tak zachowuje. Nie spocznę dopóki się niedowiem.