Rozdzial XV

38 1 1
                                    

Wyszłam z szpitala. Było ciemno, ale szłam. Spodziewałam się mocnego ochrzanu. Weszłam po cichu do domu. Słyszałam już na korytarzu stuki kieliszków i głośne śmiechy.
Aha, nie wierze.. mój wujek przyjechał, brat mojego taty. Oboje są alkoholikami. Zawsze gdy wujek przyjeżdża to piją razem, a gdy już są pijani,to są mega agresywni..

- A ty się czasami nie zapomniałaś !? - Wstaje tata zauważając mnie, równocześnie potężnie walnął ręka w stół, i wpatruje się wprost w moje oczy. Mama jest w kuchni,i patrzy na mnie bezsilnie.

- Ja bym gówniarze nie darował - mówi wujek do taty kiwając głową, i zerkając na mnie.

- Wiem, nie mów mi co mam robić - patrzy tata agresywnie na mnie i raz na wujka.

Nagle tata idzie do kuchni, wyciąga talerz. Mama już przewidziała to, i chciała zatrzymać tatę.

- Daj spokój, co ty robisz ! - próbowała wyrwać talerz. A wujek sobie siedział w pokoju, pijąc kieliszek wódki,i wpatrując się na sytuację z swoim głupim uśmieszkiem.

Tata odepchnął mamę, i rzucił prosto w głowę mi talerzem. Talerz się rozbił, i czułam ze lecą mi krople krwi z czoła na twarz. Uciekłam. Po 10 minutach postanowiłam wrócić, bo bałam się o mamę.

Tata jakby nigdy nic, dalej pił alkohol z wujkiem, żartując coś jednocześnie. Mama siedziała w kuchni i płakała. Podeszłam i ją przytuliłam.

I'm Fine :')Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz