- Kurczę, zaraz się spóźnię do tej głupiej szkoły i znowu baba od niemca mnie opieprzy! - powiedziałam, szybko narzucając kurtkę i wychodząc z domu.
Już byłam prawie w połowie drogi, aż przypominało mi się coś..
- Ja nie wierzę.. Jak można być takim tępym żeby zapomnieć zabrać plecaka do szkoły! - krzyknęłam głośno, aż ludzie wokół się popatrzył na mnie jak na dziwaka.. A jeszcze nie miałam zegarka przy sobie bo zapomniałam telefonu z domu, i nie wiedziałam która godzina, a miałam na 8:00 do szkoły.. A jeszcze teraz się cofnąć do domu po plecak?! Będę miała przechlapane..
- Przepraszam, która godzina? - Spytałam się pierwszej lepszej osoby.
- 7:55
-Ja piernicze! Nie zdąże!
Biegłym do domu tak szybko jak mogłam po ten plecak, jednocześnie mówić sama do siebie jaka ja jestem tepa..
*
Wchodzę do klasy.
- Dzień dobry, przepraszam za spóźnienie.
- Siadaj do ławki. - powiedziała do mnie nauczycielka patrząc na mnie jakby najchętniej chciała mi wstawić jedynkę za samo spóźnienie.. I tak słabo u mnie z ocenami.. To z powodu że moi rodzice się ciągle kłócą i nie mam spokoju chociażby odrobić pracę domową. Usiadłam obok mojego przyjaciela Josha.
Nagle gdy już szlam do tej ławki do całą klasa zaczęła się na mnie patrzeć jak na kosmitę i się głośno śmiać.
- O co chodzi? - rozglądałam się wokół.
- Masz dziurę z tyłu spodni, i to nie małą! - powiedział taki typek z ostatniej pierwszej ławki.
- Jeszcze tego mi brakowało.. - szepnęłam sama do siebie. Miałam ochotę wyjść z klasy i nie wracać. Nawet nauczycielka się śmiała. Dlaczego zawsze w szkole się zdarzy coś co mnie upokorzy albo zdołuje?! Josh jest jedyną osobą ma którą mogę liczyć. Która mnie wspiera. To mój najlepszy przyjaciel.
*
- Za ile koniec lekcji? - zapytalam Josha.
- Za 1 min.
Dzwonek. Ok pakuje książki i idziemy na przerwę. Ale nagle poczułam ze nie mogę wstać..
- Nie kurde.. Po prostu nie wierzę w to..
- Co się stało? - zapytał Josh.
- Ktoś przykleił gumę do żucia do krzesła i mam teraz tą gumę przyklejoną do tyłka..
- Serio? - zaczął się śmiać, dupek, kiedy to ja mam problem. Westchnęłam i uderzyłam go z łokcia.
- Jeny, spokojnie, to tylko guma do żucia, wstań, pójdziesz do kibla i ściągnięsz.
- Pff.. Matka chyba mnie zabije gdy zobaczy że mam zniszczone spodnie. Ok choćby na przerwę.
*
Lekcja fizyki. Nagle drzwi do klasy się otwierają. Wchodzi dyrektorka z jakimś chłopakiem. Muszę przyznać że jest całkiem przystojny. Ma zielone oczy, i jest brunetem. Ma miły wyraz twarzy.
- Dzień dobry. Przepraszam że przerywam lekcję, ale chciałabym przedstawić wam nowego ucznia. Nazywa się Arthur Williams, i będzie uczęszczał do naszej szkoły, a dokładniej, do waszej klasy. Jeszcze raz przepraszam za przerwanie lekcji. - Po tym dyrka wyszła z klasy.
- Witaj Arthur'ze w naszej klasie. Mam nadzieję że miło będziesz się tu czuć. Proszę, usiądź w pierwszej ławce. - Arthur usiadł tuż przede mną i Josh'em.
CZYTASZ
I'm Fine :')
RomanceHistoria 16-letniej Sky Blue z depresją i próbami samobójczymi. Sky jest bardzo ambitną i humorystyczną dziewczyną, lecz nie potrafi się cieszyć zbyt długo, bo ma dużo problemów. Potem ją spotyka trudna miłość. Dowiecie się wszystkiego czytając mo...