*Perspektywa Maćka*
Leżę na sali w szpitalu. Nic nie pamiętam. Lekarze powiedzieli mi że nazywam się Maciej Ejsmont mam 21 lat i mieszkam w Zielonej Górze. Do sali wszedł lekarz z jakąś dziewczyną. Podeszła do mojego łóżka i usiadła na krześle obok.
-Nie wiesz kim jestem? -zapytała a po jej policzku spłynęła łza. Nie chcę żeby płakała.
-Nie -odpowiedziałem a ona przytuliła się do mnie.
-Jak się nazywasz?
-Kaja -kolejne łzy spłynęły po jej policzku.
3 dni później
*Perspektywa Kai*
Wczoraj zostałam wypisana ze szpitala. Siedze teraz na kanapie z żyletką.
Pierwsze cięcie -za głupi wypadek.
Drugie cięcie -za to że znowu jestem sama.
Trzecie i ostatnie cięcie -za to że jestem dla niego nikim. Usłyszałam dzwonek do drzwi. Wzięłam ręcznik wytarłam krew i otworzyłam drzwi Julce naszej sąsiadce w moim wieku.
-Hej
-Wejdź -zaprosiłam ją do środka a ona popatrzyła na moje ręce
-Wiesz że to nic nie da?
-Wiem ale to mi w jakimś sensie pomaga
-Jak się czujesz?
-Jak totalne zero. W ciągu kilku godzin straciłam wszystko -łza spłynęła mi po policzku.
-Ej nie płacz wszystko będzie dobrze wszystko się kiedyś ułoży
-A jak nie odzyska pamięci? Wiesz jak się beznadziejnie czuję kiedy mój chłopak mnie nie poznaję?
-Słuchaj może obejrzymy jakiś film -zaproponowała Julka
-Może być Obecność 2?
-Spoko
*Perspektywa Maćka*
Lekarze przynieśli mi mojego iphona. Dziwne że miał tylko stłuczoną szybkę. Otworzyłem galerie i zacząłem przeglądać zdjęcia może sobie coś przypomnę. Przewijałem galerie aż natknąłem się na zdjęcie zrobione 03.07.2016 roku. Na zdjęciu jestem ja i ta dziewczyna... Kaja. Kolejne zdjęcie przedstawia nas razem całujących się na jakimś moście. Dziwne... Ten most kojarzy mi się z tą dziewczyną. Ciekawe czy mam do niej numer? Przeglądam kontakty mama... Kaiko... Alex... Magda... Kaja❤. Jest znalazłem. Chyba przed wypadkiem byliśmy naprawdę blisko. Wybrałem numer.
Pierwszy sygnał...
*Perspektywa Kaji*
Oglądanie filmu przerwał nam sygnał mojego dzwonka w telefonie. Wzięłam go i zobaczyłam numer Maćka. Może odzyskał pamięć? Odebrałam po drugiej stronie usłyszałam głos Sheo.
-Cześć... Kaja tak?
-Tak -odpowiedziałam zawiedziona. Moja nadzieja przygasła.
-Słuchaj... niebardzo wiem kim jesteś... ale widziałem nasze wspólne zdjęcia i... czy możesz mi coś o nas opowiedzieć? -byłam lekko zdezorientowana ale opowiedziałam mu naszą historię od dnia moich urodzin aż po dzień naszego wyjazdu i wypadku. Pożegnałam się z Maćkiem i się rozłączyłam.
-Kto to -zapytała odrazu Julka
-Maciek -odpowiedziałam bardzo cicho
-Dziewczyno mów głośniej nic nie słyszę mimo że stoję obok!
-Maciek! -tym razem wykrzyczałam jej to prosto w twarz.
-Serio? To chyba dobrze... co nie?
-Nie wiem. Nie odzyskał pamięci -powiedziałam zrezygnowana.
-Julka chciałabym zostać teraz sama.
-Okej już idę ale jakby co to wiesz gdzie mnie szukać?
-Oczywiście kochana -odprowadziłam Julkę pod drzwi i mocno ją przytuliłam. Kiedy poszła rzuciłam się na łóżko na którym leżała Candy i usnęłam.
***
Hejka naklejka to znowu ja. Dzisiaj pojawiła się ostatnia część tego FF (oczywiście w starym roku xD)
I tak przy okazji chcę wam życzyć wesołego Sylwestra z Andrzejem Dudą jeżeli się wybieracie a jeżeli nie to dobrego Piccolo xD i szczęśliwego Nowego Roku#Cake
CZYTASZ
Sheo ~FanFiction~ [End]
FanfictionWracam do domu po wykładzie. Mam 21 lat i jestem Youtuberem. Idę właśnie przez zielonogórski most. Przeglądam Facebooka i Instagrama. Nagle widzę jasnowlosą dziewczynę siedzącą na krawędzi mostu. Słyszę jej cichę odliczanie. -2... Boże ona zaraz sk...