~9~

614 26 2
                                    

*Perspektywa Kai*

Do mieszkania wróciliśmy po północy wzięłam prysznic i poszłam się położyć. Muszę się wyspać ponieważ idę jutro na cały dzień do Ali.

***

Wstałam o 9:00, zjadłam śniadanie, wyprowadziłam Candy i pojechałam do dziewczynki.


*Perspektywa Maćka*


Po wyjściu Kai zamówiłem pizze i do popołudnia oglądałem filmy. Nagle usłyszałem dzwonek do drzwi. Raczej nikogo się dzisiaj nie spodziewałem. Po drugiej stronie stała Olka.

-Hej

-Mówiłem Ci że nie chcę mieć z tobą nic wspólnego

-Słuchaj chcę Cię przeprosić i chwilę z tobą porozmawiać

-Dobra wchodź - wpuściłem dziewczynę do środka.

-Chcesz się czegoś napić?

-Masz sok pomarańczowy?

-Mam -odpowiedziałem i nalałem napój do dwóch szklanek. Usiadłem obok dziewczyny.

-O czym chciałaś pogadać? -zapytałem

-Już ci mówię tylko mam jeszcze jedno pytanie

-Dajesz -nie wiem dlaczego ale coś mi w naszym spotkaniu

nie pasowało

-Masz może chusteczki

-Tak raczej mam. Poczekaj chwilę zaraz je znajdę -odpowiedziałem i zacząłem szukać chusteczek.

-Proszę -podałem jej opakowanie i napiłem się soku. Po pierwszym łyku poczułem się trochę dziwnie.

-Powiesz mi o co chodzi? *drugi łyk*

-Chciałam cię bardzo przeprosić za to co się wydarzyło wtedy w parku *trzeci łyk*

Poczułem się mega dziwnie i po chwili zemdlałem.


*Perspektywa Kai*


Do domu wróciłam około 23:30. W mieszkaniu było ciemno. Maciek pewnie śpi. Poszłam do łazienki wzięłam prysznic i weszłam do naszej sypialni. Miałam położyć się spać ale na moim miejscu leżała dziewczyna którą Maciek spotkał w parku. Jak ona się nazywała? Ola. Nie mogłam w to uwierzyć. Zaświeciłam światło, ściągnęłam walizkę i zaczęłam się pakować. Łzy same zaczęły napływać mi do oczu.

-Kaja co robisz -usłyszałam zaspany głos Sheo. Nie odpowiedziałam chciałam jak najszybciej stąd zniknąć.

-Kaja! -powiedział tym razem głośniej

-Czemu się pakujesz?

-Czemu?! Kurwa Maciek dlaczego nie mogłeś powiedzieć poprostu "Kaja już Cię nie kocham teraz to Ola jest moją dziewczyną. Zrywam z tobą"

-Dziewczyno o czym ty do cholery pieprzysz?

-O czym ja pieprze?! A kto leży na naszym łóżku obok ciebie. -popatrzył w lewo.

-Kaja to nie tak jak myślisz

-A jak?! Wytłumacz mi to bo ja tego nie rozumiem -zapięłam walizke i wyszłam z pokoju. Maciek wybiegł za mną.

-Ja też nie wiem co ona tu robi. Kaja proszę porozmawiajmy

-Nie ma o czym. Chcę Ci jeszcze powiedzieć że naprawdę przez chwilę myślałam że w końcu będę szczęśliwa -postanowiłam że zabiorę ze sobą Candy.

-Kaja proszę...

Zatrzasnęłam drzwi. Postanowiłam że  pójdę do Julki. Zapukałam do drzwi.

-Hej... Boże co się stało -zapytała optymistka

-Maciek mnie zdradził. Mogę u ciebie przenocować?

-Oczywiście że możesz -przyjaciółka wpuściła mnie do środka.

-Chcesz się czegoś napić?

-Chciałabym już się położyć i zakończyć ten zasrany dzień.

Hejka. Początek rozdziału nie jest moim podstawowym pomysłem ponieważ notatnik w którym mam napisane całe ff uznał że nie chcę już ze mną współpracować i usunął mi całą książkę od początku do Wstałam o 9:00...  Ale to tylko tak btw. Jest to ostatni taki dłuższy rozdział ponieważ przed nami jeszcze tylko ostatni rozdział i epilog. Mi już brakuje tego ff. A wam? Jeżeli chcecie zostawcie gwiazdkę i napiszcie jakiś komentarz ;) Do zobaczenia za tydzień

#Cake

Sheo ~FanFiction~ [End]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz