~10~

582 28 2
                                    

*Perspektywa Kai*

Siedzę na krawędzi zielonogórskiego mostu nad Odrą. Jest 31 sierpnia -ostatni dzień wakacji. W ręce ściskam małą karteczkę. Tą samą karteczkę od której wszystko się zaczęło i tą samą karteczkę z którą wszystko się skończy. Niedługo skoczę na dół. Przez ostatnie pół roku miałam zajebiste życie. Moim chłopakiem został mój idol z dzieciństwa miałam suczkę tak bardzo "podobną" do mnie. Niestety mój były chłopak zdradził mnie ze swoją byłą dziewczyną. Mój jedyny sens życia przestał istnieć. Puściłam się obręczy 1...

*Perspektywa Maćka*

Idę przez zielonogórski most. Przez ten sam most na którym spotkałem moją byłą dziewczynę kiedy chciała skoczyć. Byłem takim debilem i pozwoliłem jej odejść kiedy według niej ją zdradziłem. Nie potrafiłem jej zatrzymać i wytłumaczyć jej o co chodzi nawet jeżeli sam nie bardzo pojmowałem zaistniałą wtedy sytuację. Nie umiałem opowiedzieć jej co tak naprawdę się stało. Jak Olka dosypała mi czegoś do soku i sama wszystko ukarłowata. Nie potrafiłem, nie umiałem, nie mogłem... Nie, nie, nie. Idę dalej i widzę jasnowłosą dziewczynę. Kaje moją Kaje. Słyszę jej ciche odliczanie.

2...

-Kaja pocz... -nie zdążyłem. Moja Kaja skoczyła.


~End~



Hejka. Dzisiaj pojawił się ostatni rozdział tego ff. Szczerze? Będzie mi go brakowało. Za tydzień pojawi się epilog i osobne podziękowania.
Do zobaczenia za tydzień.

#Cake

Sheo ~FanFiction~ [End]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz