Epilog

583 30 6
                                    

*Perspektywa Maćka*

Zielona Góra, 28 sierpnia 2016 roku

Testament

Ja Kaja Majewska urodzona 26 kwietnia 1998 roku przekazuję wszystko co mam mojej oddanej przyjaciółce Julii Kamińskiej. Maciejowi Ejsmontowi oddaje naszego wspólnego psa- Candy.

Kaja Majewska

Stoję na cmentarzu obok mnie stoi otwarta trumna z Kają. Jej ciało jest takie blade i bezbronne. Wokół trumny stoję ja Julka i ksiądz. Ostatni raz patrzę na mój skarb. Mój mózg stara się zapamiętać jak najwięcej szczegółów. Mój wzrok zatrzymuję się na zaciśniętej pięści. Otworzyłem ją i wyjąłem małą karteczkę z czarnymi literami "SH". Tą samą karteczkę od której wszystko się zaczęło i tą samą która wszystko zakończyła.

Hej. Nie wiem odczego mam zacząć moje ostatnie przemyślenia xD pod tym rozdziałem. Za chwilę wystawię podziekowania. A tak btw to mam nadzieję że testament może być pisałam takie coś pierwszy raz w życiu więc nie mam wprawy 😄 Mam dla was jeszcze informację że pracuję nad w pewnym sensie drugą częścią tego ff w stylu retrospekcji więc czekajcie kiedyś napewno się znajdzie na WP. Tak więc ostatni raz w tym ff zapraszam do gwiazdkowania i komentowania.

#Cake

Sheo ~FanFiction~ [End]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz