Patrząc na świat, można by pomyśleć, że rzeczywistość kują wyłącznie wielkie czyny.
x
Kenma miał na uszach słuchawki i zdawał się nieczuły na świat zewnętrzny. Zawikłany we własne rozważania tak bardzo, że jedną słuszną racją było pozostawienie go w spokoju.
I to też Hinata byłby zrobił. Gdyby po pierwszym wykonanym kroku nie został uchwycony delikatnie za dłoń.
Smukłe palce Kozume, wygrzane w rękawie bluzy, w którym blondyn dotąd chował dłoń, niosące mu ciepło.
Może to nie dużo. Ale Shouyou, dopieszczony taką odrobiną uwagi, więcej nie potrzebował, coby rozkręcić się z entuzjazmem i przylgnąć do starszego młodzieńca, zarzucając mu ramiona na szyję. Aż Kenma mało nie spadł z kanapy.
xxx
Vixa2910, chciałam ci coś napisać. Ale na razie jeszcze nie jest tak dobrze, jak miało być. No i krótko. ^^ Jeszcze się wczuję~.
CZYTASZ
Ja albo mój środkowy 《Haikyuu》
FanfictionOpis - w epice obok opowiadania jeden z dwóch podstawowych elementów narracji, w liryce komponent monologu lirycznego. Napiszę tysiąc opowiadań, zanim wymyślę jeden, odpowiednio oryginalny opis.