Rozdział 7

26 4 8
                                    


W mediach "Breathe slow", czyli piosenka, którą Maggie wykonuje na konkursie :)



Rozmawiałam z nowo poznanym chłopakiem jeszcze przez kilka minut, aż w końcu na scenę wyszli prowadzący - pani Alice, pedagog szkolna, która wyglądała obłędnie i wyjątkowo w swojej długiej, złotej sukni z okrągłym dekoltem, a wraz z nią pan Gerard, nauczyciel muzyki - również całkiem nieźle dobrał strój : czarny garnitur, eleganckie ciemne spodnie i krwisto czerwony krawat.

- Witamy wszystkich serdecznie na dwunastym szkolnym konkursie wokalnym! - powiedział prowadzący z entuzjazmem.

Prawie dziesięć minut trwało odczytywanie z listy specjalnych gości, sponsorów, trenerów i nauczycieli przygotowujących nas do dzisiejszego wyzwania.

- Główna nagroda to oczywiście nasza statuetka złotej nuty - pani Alice wskazała dłonią na figurę nuty wielkości pucharu, którą przyniosła elegancko ubrana hostessa. - A dla drugiego i trzeciego miejsca przygotowaliśmy srebrną i brązową nutę - skierowała rękę w kierunku stolika z białym obrusem, na którym stały obie statuetki.

- Ponadto laureaci otrzymują nagrody książkowe, zaś pozostałe miejsca dyplomy za udział i małe słodkie upominki - uśmiechnął się prowadzący.

No, no, postarali się. Stąd tak długa lista sponsorów.

- Zasady identyczne jak w poprzednich latach, czyli na wynik końcowy składają się głosy widzów oraz publiczności, pół na pół. Uczestnicy mogą również głosować na siebie nawzajem. Zaczynamy od występu naszej zwyciężczyni z poprzedniego roku, Ingrid McCartney!

Po całej sali rozległ się hałas gromkich braw i gdzieniegdzie gwizdów. Na scenę wyszła afroamerykanka z czarnymi kręconymi włosami do ramion, ubrana w beżową sukienkę z przedłużonym tyłem. Podeszła powoli do statywu na mikrofon i rozbrzmiała muzyka. Od razu rozpoznałam piosenkę "Photograph" Ed'a Sheeran'a.

- "So you can keep me

Inside the pocket

Of your ripped jeans

Holding me closer

Till our eyes meet

You won't ever be alone

Wait for me to come home..." - zaśpiewała nareszcie wyczekiwany przeze mnie refren i aż zadrżałam.

- Co za głos - szepnęłam rozmarzona do Adama.

- Fenomenalny - odpowiedział.

Dziewczyna naprawdę ma talent. Zazdroszczę jej tej doskonałej umiejętności.

Te dziesięć numerków przede mną minęły dosłownie jak minuta. Z numerem 8 wystąpiła Vanessa z piosenką "Collide" Leony Lewis. Podczas jej "śpiewania" słyszałam nawet cichy chichot niektórych osób z publiczności. W pewnej chwili myślałam, że pękną szyby w oknach. Wyła niczym zarzynany bawół.

No i przyszła moja kolej. Serce przyspieszyło mi do maksimum, ręce zaczęły się pocić. Ścisk w żołądku powodował ból nie do opisania.

- Powodzenia - uśmiechnął się Adam. Nie byłam w stanie nawet mu odpowiedzieć. Ale muszę się uspokoić i, tak jak w mojej piosence, "Nie wolno zapomnieć, by oddychać powoli

Licząc od jednego do dziesięciu".

Chwyciłam mikrofon w obie ręce i przymknęłam oczy. Usłyszałam pierwsze dźwięki utworu. Cała byłam spięta i bałam się, że mi to nie wyjdzie, że głos będzie mi drgał, że pomylę słowa, melodię, przewrócę się i nie wiadomo co jeszcze. Same czarne myśli przychodziły mi do głowy - zamiast podejść do tego optymistycznie, ja zawsze muszę być pesymistką. Otworzyłam oczy i widziałam przed sobą mnóstwo ludzi, co mnie przerażało, dlatego postanowiłam ponownie je zamknąć. I zaczęłam śpiewać, jakby zapominając o tym wszystkim. Byłam tylko ja i muzyka, nikt inny. Tuż przy końcówce utworu usłyszałam gromkie brawa. Nieśpiesznie ocknęłam się z tego dziwnego, magicznego stanu i ujrzałam tłum klaskających ludzi. W moich oczach niemal natychmiastowo pojawiły się łzy. Zeszłam ze sceny i wróciłam na swoje miejsce, wciąż do końca nie mogąc uwierzyć w to, co przed chwilą się wydarzyło. Nie umiałam również uspokoić oddechu - był szybki jak po solidnym wysiłku fizycznym.

Fulfilled Dreams (zawieszone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz