Na weselu ( Kasia POV )
Po udanym ślubie zaczęło się wesele.
Jakieś 5 godz. później
Charlie i Natalia wychlali tyle alkoholu, że ledwo trzymali się na nogach ale Charlie, pierwszy raz go widzę w takim stanie... ale no cóż... chłopak musi się czasem wyszaleć. Ale Leo był trzeźwy ponieważ obiecał Natali, że będzie trzeźwy a ja też nie chciało mi się pić...Noc poślubna
Kasia.
Co?
Fajnie było na weselu!
Tak, fajnie. Idź się wykąpać, wali od ciebie wódką!
Ok, ok...Dup!!!!
O kurwa co się stało! - mówi Kasia.
Wchodzę do łazienki, a tam Charlie leży z rozwaloną głową na ziemi. Zadzwoniłam po karetkę.
W szpitalu
Nic mu nie ma panie doktorze?
Hmmm... Musimy zrobić badania.
Dobrze dziękuję.Poszłam usiąść na holu. I postanowiłam zadzwonić do Natalii.
Kurwa, co się stało, że dzwonisz o 5. 25?!
Bo Charlie rozwalił se głowę, i jest w szpitalu! Albo wiesz co, daj mi Leo!
Halo?
No.
Słuchaj, bo Charlie rozwalił se łeb, i jesteśmy w szpitalu, możecie przyjechać?
No nwm, ja nie umiem prowadzić samochodu, a Natalia jest najebana w 3 dupy! Dobra cały czas będziemy w kontakcie. Pa.
Pa.Po wszystkim.
Jak dobrze, że nic mu się nie stało.
No.
Natalia, jak jeszcze raz mi się tak najebiesz to dostaniesz surową karę!
Ok, ok. A w jakim sensie karę?
Że będziesz musiała zerwać z Leo.
Co, nie!
No, to jak?
Ok, tak niechcę go stracić!Natalia POV
Poszłam z Leo do naszego pokoju jak najdalej od Kasi.
Ona nie jest moją matką!
Ale słuchaj ty teraz jesteś pod niej opieką.
No, prawda.Przytuliłam go, przy nim czuję się bezpiecznie...
CZYTASZ
Koncert, a potem?
Teen FictionOpowieść opowiada o dwóch dziewczynach, które pojechały na koncert no i potem się zaczyna...