Koncert, a potem?

19

Chwila napięcia...

Widzimy Nati, a obok niej pełno krwi!

- Leo! Coś ty kurwa narobił!!
- Dzwoń po pogotowie!
-Yyyy... A jaki to był numer? Yyyy... A! Już wiem!! 997!!!
- Nie cepie dzwoń na 999!!!
- Aaaaaa...

Przyjechało pogotowie

Wzięli ją do karetki, a my weszliśmy do niej też.

- Nie martw się wszystko będzie dobrze.

W szpitalu

- Mam złe wieści.
- O nie, to chyba nie to najgorsze!
- Niestety, Natalia nie żyje...
- Co?! Ale, ale... To nie możliwe!!!
- Robiliśmy wszystko co w naszej mocy, przepraszam.
- Przepraszam?! I tyle!? Ona nie żyje!!! Ogarniasz to człowieku!!!??
- Dowidzenia. Jeśli chcecie możecie wejść.

W domu KASIA ( POV )

Nie wierze, Natalia nie żyje! Leo coś ty zrobił!
Spłynęła mi łza po policzku.

Wchodzi Leo

- I co z Nati?!
- I teraz się o nią martwisz?! Ty gnoju jeden!!! Ona nie żyje debilu!!!
- Co!!!!!????? Ale jak to?!!!!! To niemożliwe!!!
- A jednak tak!!!!  I to przez ciebie ty huju jeden!!!! Zobaczysz!!! Nie daruje ci tego!!!! Ty huju!!!!!

Pogrzeb odbędzie się jutro. Jade do forum po jakąś czarną kreacje.

Na pogrzebie

TESTAMENT:

Gdy byłam jeszcze mała, mówiłam mamie, że nie będe miała idoli, ale po paru latach jednak ich miałam. To Charlie Lenehan i Leondre Devries.
W wakacje pojechałyśmy z Kasią na ich koncert. Zakochali się w nas i tak się to zaczęło. Charlie z Kasią mieli wziąść ślub, ale on uciekł. Jeszcze miałam małą słodką i kochaną córeczkę Ash. Leo mi się oświadczył, a Kasia i Charlie byli już małżeństwem.
Pojechałam do babci z wami. Gdy wróciłam ze spaceru wpadłam w szok, wiecie dlaczego. Uciekłam do lasu i popełniłam samobójstwo.
  Kocham was i nie zapomnijcie o mnie, gdyby nie ty Leo to bym jeszcze żyła.

Na cmentarzu

Pochowali ją, a ja się rozpłakałam jak jakaś beksa. Ale co bez niej będe robiła? Kim ja bez niej będę?

Pare dni po pogrzebie

Dziś są urodziny Ash, a nie ma jej mamy! Ale urodziny się udały.

- Co będziemy robić bez niej?
- Nwm.
- Skacze z dachu, a wy?
- My też

Skaczemy...