✨ trzeci ✨

1K 104 8
                                    

✨ leondre ✨

Siedziałem w parku kilka dobrych godzin, cały czas pisząc z przyjaciółką. Gdy już się ściemniło, zacząłem wracać do domu. Rozpędziłem się na desce, a w słuchawkach leciały piosenki BMTH. W pewnym momencie najechałem na wybrzuszenie. Deska pojechała w bok, a ja poleciałem do tyłu. Tyłem głowy uderzyłem o chodnik. Zobaczyłem ciemnoniebieskie niebo, a po chwili nie widziałem nic, tracąc kontakt z rzeczywistością.

Otworzyłem oczy i oślepił mnie widok bieli i światła. Podniosłem ręce i przetarłem oczy. Usiadłem na łóżku i rozejrzałem się po pomieszczeniu. To z pewnością nie był mój pokój. Urządzenia obok mnie regularnie pipkały, a po mojej drugiej stronie znajdowało się puste łóżko. Z pewnością ktoś będzie mi towarzyszył, bo pościel była niechluje powywracana. Szpital. Znowu.

˚bądź˚ ᶜˡ⁺ˡᵈOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz