♥Rozdział 3 „Proszę, przestańcie"♥

219 24 9
                                    



 Ważna notatka na dole !  Możesz zerknąć ;) Zostaw po sobie ślad ( dość ważne ).

Dodaj do Listy Lektur  ;) ♥

Miłego Czytania!

POV Ariana :

Jesteśmy już na plaży chyba z 3 godziny. Ja z Marti cały czas leżałyśmy na brzuchu albo na plecach i się, opalałyśmy za to chłopcy pływali, grali z innym ludźmi w siatkę. Nie przepadam za tym sportem, ale popatrzeć można.

Jest cudny dzień. Na niebie nie widać żadnej chmurki, jak zazwyczaj, w lato ,w Palm Beach. Słońce grzeje na całego. Jestem tu z moim chłopakiem i moją siostra -Marti , która właśnie zakłada okulary przeciwsłoneczne na nos.

-Wiesz ,że się na ciebie patrzy. I to dość często.. .-widzę jak czekoladowe oczy wpatrują się w ciało, uśmiech, nogi, włosy mojej przyjaciółki.

-Ale kto?- Marti nie jest za bardzo kumata. Może ma wysoką średnią i lepszą na pewno ode mnie, ale nie zawsze ogarnia jakieś sprawy ...

-Asher. -powiedziałam cicho, żeby nikt nie usłyszał. Po tym imieniu ciało dziewczyny delikatnie się spięło. Wszytsko przez jedno imię...

-Jak to on? Nie! Przewidziało ci się, na pewno.-na jej twarzy było widać zakłopotanie .

-Ciii, nie tak głośno. No tak , patrzy na ciebie. Szczególnie kiedy się śmiejesz, albo jak na chwilę przysnęłaś. Muszę przyznać, że wyglądałaś wtedy bardzo uroczo. No, ale koniec o nim.- zmieniłam temat.-Dodamy kilka snapów? -zapytałam dla rozluźnienia atmosfery.

-Jasne. Podaj mi telefon z torebki.-Po tych słowach wyciągnęłam z torebki Marti, złoto, różowy telefon - Iphona 7. (miałam taki sam, ale srebrno-biały)

-Już jesteś zalogowana -po kilku sekundach wybrałam efekt pieska-nasz ulubiony i nagrałyśmy kilka snapów zdjęć też nie zabrakło. Minęły chyba 2 minuty , a już było 1000 wyświetleń.

WOW! To mega dużo!

-Cześć piękne. Jestem Matt, a to jest Zack. - gdy usłyszałyśmy męski głos zza pleców, równocześnie się odwróciłyśmy w przeciwną stronę niż pole do siatki. Ujrzałyśmy dwa wysportowane ciała. Należały do dwóch mężczyzn w naszym wieku . Obaj byli blondynami .Obaj mieli niebieskie oczy, tylko ten wyższy (chyba Zack) miała ciemniejsze od Matta.

-Hej .Jestem Martina,ale mówcie mi Marti a, to jest...

-Niezainteresowana.- odpowiedziałam krótko i oschle. Czy to nie jest dziwne, że po prostu oni tak do nas podeszli?

I od kiedy Martina tak śmiało rozmawia z chłopakami?

-Nie przesadzaj...-odezwał się Matt.- Co tam robicie?

-Nic interesująco. - odpowiadam oschle. Nie mam zamiaru z nimi rozmawiać !

-Przepraszam za moja przyjaciółkę.- powiedziała Martinia i delikatnie się uśmiechnęła. Podniosła się do pozycji siedzącej i poprawił kilka kosmyków włosów.

-Możecie już iść?- spojrzałam na nich z pogardą. Chłopcy chwilę się nam przyglądali. Opracowywali każdy szczegół naszego ciała. Najbardziej skupili się na brzuchu, dekolcie. 

Czyżby szukali dziewczyny na jedną godzinę ? Typowe...

-Dlaczego? Możemy się świetnie zabawić!-W tym momencie Zack oraz Matt usiedli koło nas i zaczęli jeździć swoim opuszkami palców po naszych plecach. Widziałam, że Martinie, też nie sprawia to przyjemność.

♥Zaufaj mi ♥ ( POPRAWIANE 7/9)Where stories live. Discover now