#5

49 4 0
                                    

Rozmowa z Ciocią i Wiktorią poszła o dziwo bardzo dobrze. Wytłumaczyłam im że po koncercie zgubiłam się i nie wiedziałam co robić, a pewien chłopak walnął mnie drzwiami i odwiózł mnie do domu. Powiedziałam też że napisał do mnie i zaproponował że oprowadzi mnie po okolicy więc się zgodziłam. Wiktoria przyznała się że razem z Lily trochę wypiły i o mnie zapomniały. Ciocia była bardziej zła na nią niż na mnie,ale w końcu wszystkie doszłyśmy do porozumienia.

Jedyne o czym im nie wspomniałam to to że chłopak o którym mówiłam to Shawn Mendes. Uznałam że nie warto o tym wspominać bo i tak by nie uwierzyły.

Gdy obudziłam się następnego dnia,wiedziałam że będzie on dobry. Miałam całą mase energii i dobry humor. Jak widać Los Angeles potrafi zmienić największą marude,lenia i ponuraka w wielką bombę dobrej energii. Jak zwykle swój dzień rozpoczęłam od sprawdzenia telefonu. I tak jak poprzedniego dnia dostałam wiadomość od Shawna. Jejku nadal nie wierzę w to że mam z nim jakikolwiek kontakt.

Shawn
Hej Gabi! Zabieram cię dziś na lunch. Nie przyjmuje odmowy. Będę koło 12 xxx

On jest nie możliwy. Nic nie odpisałam. Postanowiłam szybko się ogarnąć. Sprzątnąć pokój i zadzwonić do mamy. Stop. Zapomniałam o strefie czasowej. Tak więc zadzwonię do przyjaciółki. Ona i tak nigdy nie śpi.

Założyłam na siebie jasne szorty z przetarciami i białą hiszpankę . Zakryłam siniaka makijażem. Jezu muszę wymyślić jakąś kare dla Shawna za to walnięcie mnie drzwiami.

Postanowiłam pogadać na Skype z Kają. Połączenia do Polski kosztują fortunę więc telefon odpada.
Dziewczyną od razu odebrała.

-A kogo ja widzę? Gabiiii - krzyknęła blondynka - co słychać? Masz już na oku jakiegoś przystojnego Amerykanina? Masz mi wszystko opowiedzieć
-Spokojnie gdybym kogoś miała byłabyś pierwszą osobą która się dowiedziała- zaśmiałam się. Opowiedziałam jej wszystko co się do tej pory wydarzyło. Jedynie nie wspomniałam że chłopak którego poznała to Shawn Mendes i że tak na prawdę to chyba go LUBIĘ.
Gadałyśmy ponad godzinę i kiedy zobaczyłam że do przyjścia Shawna pozostało tylko 30 minut szybko wzięłam się za ogarnianie domu.
Wkładałam ostatnie rzeczy do szafy gdy usłyszałam dzwonek do drzwi.
Szybko pobiegłam otworzyć. Oczywiście w progu ujrzałam bruneta. Miał na sobie szara koszulkę ktoś ta sprawiała że doskonale widziałam jego mięśnie. Dobry Boże. Aż mam ochotę dotknąć ten sześciopak.
Okej. Gabi. Ogarnij się.
-Hej-powiedziałam a chłopak przytulił mnie na powitanie. Nie powiem że mi się to nie podobało.
-Tęskniłem za tobą.
-Przecież widzieliśmy się wczoraj
-Taaak...ale to nie zmienia faktu że tęskniłem.
-No dobra ja też tęskniłam- powiedziałam zgodnie z prawdą. Nie wiem co ten chłopak ze mną robi, ale muszę przyznać że nie mogę przestać o nim myśleć.

Jechaliśmy drogami Californii rozmawiając i śmiejąc się. W radiu leciał jakiś plotkarski kanał muzyczny. Nagle usłyszeliśmy znane nam nazwisko.
-A teraz gorący temat na który wszyscy czekaliśmy. Shawn Mendes, ostatnio widziany w towarzystwie ślicznej brunetki. Czy są razem? Żadne źródła tego nie potwierdzają,ale czy zwykli znajomi idą plaża trzymając się za ręce? Nasz fotograf zrobił im zdjecia, jednak niestety nie widać na nich twarzy tajemniczej dziewczyny. Więcej informacji na naszej stronie internetowej. A teraz zapraszam na nowy hit Justina Biebera!!!

Coooooooooo? Co tu się właśnie wydarzyło? Spojrzałam zdezorientowanym wzrokiem na Shawna. Był cały spięty. Nie patrzył na mnie tylko prosto na jezdnię.
-Shawn? Powiedz coś, proszę...
-A co mam ci powiedzieć? Przepraszam okej? Kurwa. Wiedziałem że tak to się skończy. Wiedziałem że nie będzie tak kolorowo. Nie powinienem pozwolić na to abyśmy się w ogóle spotykali,kontaktowali. Przepraszam. Jeżeli chcesz to odwiozę cię do domu i już mnie nie ma.
-Shawn nie musisz mnie przepraszać. Jedne zdjęcia nie sprawią że się od ciebie odwrócę. Okej, może to trochę dziwne i nowe dla mnie i raczej wolałabym tego uniknąć, ale nie chce cie stracić bo naprawdę cię lubię.
-Ja też bym tego nie chciał.
-W takim razie co ty na to żebyśmy po prostu o tym zapomnieli?
-Okej

Dalej jechaliśmy już w ciszy. Żadne z nas się nie odzywało. Tylko w radiu leciała muzyka. Zatrzymaliśmy się przy jakiejś uliczce.
-Idziemy coś zjeść. Umieram z głodu-powiedział chłopak otwierając mi drzwi od samochodu żebym mogła wysiąść.
-Taak! Jeju odkąd jestem w Ameryce to jem tyle że będę musiała na siłce spędzać caly dzień.
-Chodzisz na siłownie?
-Tak, to pomaga mi zaakceptować siebie i się odstresować.
-Ja też chodzę. No wiesz , trzeba dbać o formę - zaśmiał się prężąc mięśnie.
Weszliśmy do jakiejś małej restauracji. Nie jakiejś super ekskluzywnej. Był to raczej zwykły bar. Shawn jak dżentelmen przepuścił mnie w drzwiach,ale ja wiem że zrobił to żeby popatrzeć na moją dupe. Każdy tak robi. Faceci to palanci.
Jedliśmy w spokoju swoje naleśniki, gdy do lokalu weszły trzy dziewczyny na oko czternasto/piętnastoletnie. Usiadły dwa stoliki od nas.
Rozmawiałam z Shawnem ale czułam na sobie ich wzrok.
-Shawn? Te dziewczyny się ciągle gapią jakby chciały mnie zabić- powiedziałam cicho żeby nikt oprócz chłopaka tego nie usłyszał
-Nie zwra...-nie dane mu było dokończyć bo nasza rozmowę przerwał dziewczęcy głos
-Shawn? Shawn Mendes? O mój Boże! Hej! Mogłybyśmy zdjęcie?- dziewczyny miały łzy w oczach
Brunet spojrzał na mnie pytajacym spojrzeniem. Kiwnęłam głowa na znak że nie mam nic przeciwko.
Zrobili sobie zdjęcia. Shawn podpisał im koszulki. Już miały odejść gdy jedna z nich się odezwała.
- Przepraszam że pytam, ale czy wy jesteście razem?
Shawn sie słodko uśmiechnął, a ja nie wiedziałam co powiedzieć. Nie spodziewałam się takiego pytania.
-Uwierz, chciałbym. Gabi to moja przyjaciółka - puścił do mnie oczko, a ja byłam w jeszcze większym szoku niż chwilę temu.
-W takim razie powodzenia Shawn- dziewczyny zaśmiał się, a ja i brunet zrobiliśmy się czerwoni.
-Dzięki...

Czy ktoś mi powie o co chodziło? Może na dziś wystarczy już tego wszystkiego? Bo w końcu zapomnę jak się oddycha a moje serce zapomni jaka funkcje miało sprawować. To wszystko jest takie dziwne. Czuje się jakby to wszystko nie było prawdziwe. To nie jest normalne.

Shawn jakby nigdy nic zaczął jeść i jakby zupełnie zapomniał o tym co się właśnie wydarzyło i co właśnie powiedział.

Ale ja nie zapomniałam. I chyba szybko nie zapomnę.


Tej nocy nie mogłam spać. Myślałam o tym co się dzieje się w moim życiu. O tym gdzie jestem, o tym z kim spędzam czas. Przede wszystkim myślałam o Shawnie.

Wiem że nie powinnam. Wiem że to nie jest dobre. Wiem że to nie ma sensu i przyszłości. Ale nie mogłam się powstrzymać. To wszystko czego kiedykolwiek mogłam pragnąć. To byłoby zbyt idealne żeby było prawdziwe.

One of those nights ll Shawn MendesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz