,, Niespodziewanie ''

87 12 4
                                    

Nadszedł dzień spotkania Lorejn z nowo poznanym przyjaciółmi . Po wstaniu z łóżka dziewczyna  cieszyła się jak nigdy . Schodząc na dół po schodach czuła niepokój.

Lorejn - Mamo ! 

Dziewczyna stanęła na jednym z schodków  czekała na odpowiedz matki. Niestety po uminonych 5 minutach nadal ne usłyszała odpowiedzi. Dziewczyna zdając sobie sprawę że może jej mama poszła do sklepu , zeszła z schodów i udała się w kierunku kuchni przygotować coś do jedzenia. Idąc korytarzem nagle dziewczyna usłyszała głos starszego pana. Dziewczyna wchodząc do kuchni zaówarzyła starca ubranego w czerwoną koszulę w żółte kwiaty , pijącego ciepłą herbatę. 

Lorejn - Dzień dobry panu, wie pan może gdzie jest moja mama ...  

Starzec - Tak wiem gdzie jest poszła na chwilkę do sklepu , za niedługo wróci .... 

Lorejn - Aha dobrze dziękuje to może ja pójdę do siebię do pokoju . 

Dziewczyna kierując się w stronę korytarza usłyszała ...... 

Starzec - Lorejn poczekaj ! 

Dziewczyna słysząc to zdziwiła się ,że przecież się nie przedstawiała  odpowedziała ... 

Lorejn - Przepraszam bardzo ale ja nie mówiłam jak mam na imię , skąd pan to wie ... 

Starzec - Przepraszam ale nie mam czsu się tłumaczyć ponieważ zaraz twoja mama wróci , ale mam do ciebię prozbę .... 

Starzec na stole położył małe pódełeczko o czerwonych znakach na wierzchu .. 

Starzec - Otwórz je tak aby nikt nigdy nie dowiedział się o jego zawartości , pamiętaj ! 

Lorejn - Dobrze .. 

Dziewczyna czując się dość nieswojo, podeszła wzięła pódełeczko i udała się z nim do swojego pokoju . 

Idąc po schodach dziewczyna usłyszała trzask drzwi .  

Myśli - pewnie to ten pan wyszedł . - Dziewczyna udała się na górę ...

Dziewczyna będąc już w swoim pokoju dobrze zamkła drzwi i pozasłaniała rolety . 

Lorejn - Dobrze to zobaczymy co jest w środku .. 

Dziewczyna otworzyła pudełko było to coś niezwykłego ujarzała w nim bransoletkę o pięciu spiralach , a przed sobą małe stworzonko przypominające małego wilka . 

Lorejn - Aaaaaaaaa ! Kim ty jesteś czy czym ty jesteś .. ( jąkała się ze strachu ) 

Stworzonko - Jestem Iris i jestem Quami , a twoim zadaniem jest chronić miiasto Paryż .

Lorejn - Co cooo ! Przecież ja ja nie dam rady ja nic nie umiem po za tym ja nie umiem walczyć ! 

Iris - To jest twoje zadanie dasz sobię radę , a teraz proszę rób to co mówię załóż bransoletkę ... 

Lorejn - No dobrze ! ( dziewczyna z ogromną niepewnością włożyła bransoletkę ... 

Iris - I powiedz jakieś hasło do przemiany ! Coś związanego z wilkiem ... ( dodała wesoło Iris ) 

Lorejn - Ja jakiej przemiany * przestraszona dodała* 

Iris - Nie mam czsu wyjaśniać jesteś teraz bardzo potrzebna ! 

Lorejn - No dobrze ! * westchnęła , przerażona * 

Lorejn - Iris , czas na wycie  ! 

Nagle dziewczyna zobaczyła że nie jest już u siebie w pokoju i że jej ciało samo pokrywa się w strój super bohaterki wilczycy ... 

                                                        , , CIĄG DALSZY JUŻ ZA NIEDŁUGO '' 


" Miraculous '' Wolf ♡Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz