Lorejn - I co ja mam teraz zrobić ...* zmartwiona westchnęła ...
Nie poradzę sobie przecież ja nic takiego nie umiem ... nie wiem w jaki sposób mogę pomóc innym skoro sama sobie nie umiem ...
Nagle dziewczyna usłyszała głos matki dobiegający z za drzwi ...
Mama - Lorejn ! otwórz drzwi !
Lorejen oddalając się ze strachu w kierunku okna , podniosła roletę i popatrzała czy nikt nie znajduje się wokoło jej domu ...
Mama - Lorejn do jasnej cholery otwieraj te drzwi , bo jak nie to sama je otworzę ... !
Lorejn powoli otwierała okno i szukała czegoś po czym bezpiecznie mogłaby zejść na ziemię ...
Myśli - No muszę przecież mieć coś takiego ,skoro biedronka ma yoyo to ja też muszę mieć coś takiego ...
Dziewczyna popatrzała wokoło siebie i zauwarzyła że ma przywiązany wokoło talii bat !
Mama - Już wchodzę .. !
Dziewczyna panikując złapała za bat i wyskoczyła przez okno !
W tym czasie do pokoju weszła jej matka ...
Mama - Lorejn ! gdzie jesteś ...
Myśli matki - a może poszła z koleżankami ...
Matka wychodząc z pokoju zamknęła drzwi .
W tym czasie u Lorejn ...
Dziewczyna wisiała z batem przywiązanym do rynny ...
Lorejn - No i co ja mam teraz zrobić ... ja nawet nie wiem jak zejść ....
Dziewczyna szarpiąc bat rozwiązałą go i zaczęła spadać w dół !
Lorejn - Aaaaaaaaaa !
Wilczyca pewnie jak nigdy do tąd zarzuciła bat na parapet i w ten udało jej się spokonie zejść na Ziemię ...
Lorejn ucieszyła się że nic jej nie jest , zaczęła biec w kierunku wierzy Eifla ...
Biegnąc bardzo szybko zaówarzyła nad sobą czrnego kota !
Czarny kot - Hej stój !!!
Dziewczyna słysząc to stanęła .
Wilczyca - Coś się stało ... *zapytała *
Czarny kot - Kim ty jesteś jeszcze nigdy nie widziałem tak pięknej dziewczyny jak ty ...
Wilczyca - Bardzo śmieszne ! * burknęła *
Czarny kot - A może powiesz mi gdzie jest biedronka ... hymmmm ... !!!1
Ciąg dalszy już w krótce ;)
CZYTASZ
" Miraculous '' Wolf ♡
Fanfiction- Albo oddasz mi swoje miraculum albo już za chwilę twoja koleżanka zniknie z tego świata , rozumiesz !!? Powiedział trzymając ją nieprzytomną na krawędzi wierzy Eiffla . - Masz trzy sekundy ? 1 , 2 , i . - Dobrze . Krzyknęłam ściągając bransolet...