Perspektywa Wilczycy •
Dzisiejszego poranka obudziła mnie Iris , ach ten mały słodziak . Po przywitaniu zerkłam na zegarek była 09.03 . Wzięłam z szafy pierwsze lepsze ubrania i szybko pobiegłam na dół oczywiście dać coś do jedzenia wilczątku .
Iris - Pośpiesz się bo nie zdążysz .. ! Powiedziała zmartwiona
Ja - Śpiesze się jak tylko mogę , masz weź sobie kawałek szynki a ja pójdę się uczesać .
Wychodząc z domu powiedziałam Mojemu Qwami aby schowała się do mojej torebeczki i spokojnie zjadła sobie posiłek . Biegnąc chwilkę stanęłam na odpoczynek nie miałam już siły . Opierając się o ścianę jakiegoś bloku , coś lub ktoś szturchnął mnie lekko w plecy . Gwałtownie się odwróciłam . Był to Czarny Kot ufff . Wyjątkowo dzisiaj inaczej wyglądał , miał całkiem inny strój i niż zawsze do tego , jego oczy były całe czarne .
Ja - O hej Czarny Kocie .. ( nerwowo się uśmiechnęłam ) ale on stał bez ruchu i nawet mi nie odpowiedział ... tylko zapytał , dlaczego tak szybko biegłam ...
Nie chciałam się spóźnić na lekcje a dlaczego pytasz?
Kot - Już nie musisz iść do szkoły...
Ja - Jak to ?
Kot - Spójrz na zegarek ... powiedział nie okazując żadnej z emocji towarzyszącej tej sytuacji .
Zrobiłam to co kazał spojrzałam a na tarczy godzina wskazywała 09.03 .
Ja już go znam pewnie żartuje sobie ze mnie .
- Ha ha ha ale to zabawne odpowiedziałam śmiejąc się z poirytowaniem , przepraszam ale muszę iść do szkoły , to pa pa ( pomachałam mu ręką na pożegnanie) i odwróciłam się przed siebie . Idąc lekko odwracając głowę tylko sprawdziłam czy on dalej tam jest , ale już go tam nie było, więc nie przejmując się krok po kroku udałam się w kierunku szkoły. Idąc dłuższy czas przy bramie wejściowej przede mną nie wiem jakim cudem znalazł się właśnie on .
- Aaaaaaaaaa Czarny Kocie co ty wyprawiasz , powiedziałam przestraszona , widząc go stojącego z opuszczoną głową .
- Jak ty tu ? Skąd ? Zapytałam
Chłopak nie odpowiadając mi posłał mi bardzo dziwne spojrzenie , jak by wszystko co złe działo się właśnie z mojej winy .
CZYTASZ
" Miraculous '' Wolf ♡
Fanfic- Albo oddasz mi swoje miraculum albo już za chwilę twoja koleżanka zniknie z tego świata , rozumiesz !!? Powiedział trzymając ją nieprzytomną na krawędzi wierzy Eiffla . - Masz trzy sekundy ? 1 , 2 , i . - Dobrze . Krzyknęłam ściągając bransolet...
