- Nie zgadniesz, kto do mnie napisał! - krzyknęła Eva, nie odrywając wzroku od ekranu telefonu.
Noora zacisnęła usta, podejrzewając, że prawdopodobnie zgadnie, kto do niej napisał. Jednak nie przerwała poszukiwania odpowiedniego stroju na imprezę u nijakiej Gerdy.
- Kto? - Starała się, żeby jej głos zabrzmiał nonszalancko.
- Chris! - W głosie Evy dało się wyczuć podniecenie. Nie od dziś wiadomo, że miała do niego słabość.
- Och, i co u niej? - zapytała Noora, udając, że nie zrozumiała o kogo chodzi. Powstrzymała się od odwrócenia do przyjaciółki, żeby zobaczyć, jak wywraca oczami.
- Nie NASZA Chris, tylko TEN Chris. Chce wiedzieć, czy w dalszym ciągu jesteśmy dzisiaj zajęte, bo rozmawiał z Tobą kilka dni temu i mówiłaś, że idziemy już na jakąś imprezę... Noora! - krzyknęła Eva. - Nie mówiłaś mi, że rozmawiałaś z Chrisem!
- Wypadło mi to z głowy - skłamała. - Poza tym, co za różnica, myślałam, że dałaś sobie z nim spokój.
- Jonas nie chciał, żebym się z nim widywała. - Noora w końcu odwróciła się do przyjaciółki. Eva miała zmarszczone brwi, raz po raz zerkała na ekran telefonu, zapewne chcąc się upewnić, że nie wyśniła sobie tej wiadomości.
- No, nie dziwię mu się - mruknęła Noora, unosząc brew.
- Noora, przestań. Poza tym, z Jonasem to już definitywny koniec.
Noora pokiwała głową i odwróciła się z powrotem do szafy. Nie chcąc dłużej kombinować, wybrała sprawdzony już strój - prześwitującą białą koszulę i jeansowe cygaretki z wysokim stanem. Szybko ściągnęła spodenki od piżamy i wcisnęła się w jeansy. Następnie zrzuciła z siebie t-shirt, żeby założyć jedną ze swoich ulubionych koszul.
- Odpiszę Chrisowi - powiedziała nagle Eva i, z wysuniętym koniuszkiem języka, zaczęła pisać wiadomość. Noora nie odpowiedziała - chwyciła swoją czerwoną szminkę i pomalowała dokładnie usta. Potargała lekko swoje blond włosy, które ostatnio trochę urosły, żeby wyglądały bardziej niedbale.
Z pokoju obok zaczęło dobiegać skrzypienie łóżka i ciche pojękiwanie - Noora wywróciła oczami. Dźwięki te były już tak bardzo dobrze znane mieszkańcom oraz stałym bywalcom tego mieszkania, że nikt już nawet nie zwracał na nie uwagi. Isak i Even niespecjalnie kryli się ze swoimi intymnymi momentami.
- I co mu odpisałaś? - zapytała Noora. Wiedziała, że przyjaciółka czekała na to pytanie.
Eva odchrząknęła i zaczęła odczytywać na głos treść swojej wiadomości:
- Hej, tak, moja znajoma organizuje imprezę, ale jeśli chcesz, możesz też przyjść. Gerda pozwoliła mi zaprosić moich znajomych, ma spory dom. - Eva uniosła wzrok, oczekując aprobaty przyjaciółki.
Noora pokiwała głową. Nie miała ochoty, żeby Chris szedł z nimi, ale wiedziała, że Eva nie przepuści takiej okazji - odkąd rozstali się z Jonasem dwa miesiące temu, nie spotykała się z nikim, liczyła, że będzie mogła odreagować z Chrisem.
- Och, odpisał! - Prawie podskoczyła na łóżku z ekscytacji. Nie czekając, aż przyjaciółka zapyta o treść, zaczęła odczytywać wiadomość od Chrisa: - To świetnie, wezmę ze sobą paru kumpli, tylko napisz mi, gdzie się spotykamy.
Uśmiech Evy stał się jeszcze szerszy, gdy przeczytała, że weźmie ze sobą większą ilość facetów.
- Napiszę mu, że pod Twoją kamienicą.
CZYTASZ
Million Reasons
FanfictionMinęło kilka lat od rozstania Noory i Williama w Londynie. Dziewczyna uporała się ze swoimi uczuciami, obecnie cieszy się pełnią życia na studiach. Jednak, czy rozdział z Williamem jest ostatecznie zamknięty?