- Czemu tak to nam utrudniasz?
- Co utrudniam?
Wciąż siedzieli na murku, stykając się czołami. William delikatnie gładził ją po głowie i bawił się pojedynczymi kosmykami jej włosów. Odgłosy miasta stały się dla nich bardzo odległe, jedyne na czym skupiali uwagę to na sobie nawzajem.
- Moglibyśmy po prostu być dalej szczęśliwi - szepnął, łaskocząc ją delikatnie w nos wydychanym powietrzem. - A ty wciąż jesteś z tamtym gościem.
Wiedziała, że w tym momencie powinna się od niego odsunąć. Widziała oczami wyobraźni, jak mówi mu o swojej miłości do Tito, a powrót Williama jest dla niej już niczym, ponieważ już dawno dała sobie spokój z byłym chłopakiem.
- Mam go rzucić tak po prostu? Bo ty przyjechałeś? - zapytała zamiast tego, wtulając się w niego. Chłopak przycisnął ją do siebie, nie przestając gładzić po włosach.
Noora zaciągnęła się jego zapachem - wciąż używał tych samych perfum. Był to jej ulubiony zapach. Gdy go poczuła, coś zakuło ją w brzuchu - nie wiedziała, że aż tak za nim tęskniła.
- Tak.
Dziewczyna westchnęła cicho. To była odpowiedź bardzo w stylu Williama.
- Nie mogę z nim tak po prostu zerwać - mruknęła. - Poza tym, wciąż jestem na ciebie wściekła.
- Zdradzasz go ze mną.
Poczuła, jak uderza ją gorąco. Odsunęła się od chłopaka i spojrzała mu w oczy.
- Nie zdradzam. - Przygryzła wargę, czując, że czerwienieje coraz bardziej.
- Zdradzasz, zdecydowanie masz ochotę mnie teraz pocałować.
W pierwszym momencie nie odpowiedziała. Odwróciła wzrok i skrzywiła się. Zawsze był taki pewny siebie i arogancki. Czasami zastanawiała się, jak mogła się w kimś takim zakochać. Był ostatnią osobą na świecie, na którą myślała, że zwróci uwagę. Nienawidziła takich facetów. Jednak on potrafił poruszyć w niej odpowiednie struny i sprawić, że serce jej się roztapiało.
- Skąd możesz to wiedzieć? - zapytała lekko naburmuszonym głosem.
- Bo ja też chcę cię całować. Chcę, żeby było jak dawniej. Noora Amalie Sætre - chcę cię mieć tylko dla siebie. Żaden podrzędny Latynos nie będzie się obok ciebie kręcił.
Dotknął delikatnie jej policzka i przybliżył się. Musnął ją delikatnie ustami po kości policzkowej. Zacisnęła wargi. Miał rację - chciała go pocałować. Jednak wspomnienie Tito powstrzymywało ją przed tym. Z drugiej strony, czy to co robi teraz nie jest gorsze od jednego, prostego pocałunku? Zdradza go w myślach z innym mężczyzną. Mężczyzną, który znaczył dla niej kiedyś więcej niż ktokolwiek. Dalej znaczy. Z każdym kolejnym spotkaniem z Williamem uświadamiała sobie, że nigdy o nim nie zapomni. Że zawsze będzie sprawiał, że jej serce szybciej bije. Że chce go trzymać za rękę, spacerować po parku, pić kakao w ulubionej kawiarni. Przygotowywać mu rano śniadanie, wspierać w trudnych momentach życia. Obserwować, jak jest szczęśliwy, skupiony, wściekły lub smutny. Robić mu herbatę z cytryną, gdy jest chory. Jeździć razem na wakacje. Chodzić po Ikei, wybierając dodatki i meble do nowego mieszkania.Kłócić się na jaki film do kina iść. Bawić się jego włosami przed snem. Czuć na karku jego pocałunki.
Spojrzała mu w oczy. Różniły się od tych, które zobaczyła po raz pierwszy. Wtedy były drwiące, spoglądał na nią i dziewczyny z góry. Nie lubiła ich. Jednak teraz, po tych wszystkich latach, nie kojarzyły się jej z oczami największego kretyna w szkole, który zaliczył wszystkie dziewczyny, jakie znalazły się w zasięgu wzroku. Gdy w nie patrzyła przypominała sobie te wszystkie wieczory, które spędzili leżąc pod kocem, jedząc pizze i oglądając kolejny głupi film. Pamiętała jak tulił ją do siebie, gładząc delikatnie po ręce lub nodze.
Dotknęła jego dłoni. Była ciepła i znajoma.
- Muszę iść - powiedziała cicho.
William pokiwał głową, jednak nie odpowiedział jej. Noora wstała i otrzepała się z nieistniejących paprochów. Wyciągnęła rękę i pogładziła go po włosach, a następnie odeszła, czując na sobie jego wzrok.
Dzisiaj chyba odrobinę krócej, ale nie chciałam dawać w tym rozdziale nic więcej :) Zapraszam do komentowania i pozostawiania gwiazdek, jeśli rozdział Wam się podobał :) Miłego początku roku szkolnego życzę wszystkim uczniom, powodzonka :3
CZYTASZ
Million Reasons
FanfictionMinęło kilka lat od rozstania Noory i Williama w Londynie. Dziewczyna uporała się ze swoimi uczuciami, obecnie cieszy się pełnią życia na studiach. Jednak, czy rozdział z Williamem jest ostatecznie zamknięty?