Widzisz, ale nie obserwujesz

591 75 21
                                    

          Jak to się dzieje, że ludzie wyposażeni w wspaniały narząd, jakim jest wzrok, nie zauważają tego co jest istotne? Czemu widzą, ale nie obserwują? A nawet jak zauważą, czemu nie chcą ci pomóc?

          Sherlock długo nie mógł znaleźć odpowiedzi na te pytania. Jego dziecięcy umysł nie skalany błędem systemu, jakim jest zawiść i gniew, nie mógł poradzić sobie z tym zagadnieniem. Jednak teraz już wiedział, już nie był zagubionym w wielkim świecie siedmiolatkiem. Poznał ludzi o wielu twarzach i obliczach. Niestety ukazanie większości z nich nie oznaczało niczego dobrego. Przykłady? Proszę bardzo. Sierżant Donovan, niby taka pogodna i sumienna pracownica, jednak tylko przy swoim szefie. Jeszcze nigdy nie przegapiła okazji aby nazwać go świrem. Mary Watson – miła i przyjazna matka i żona, potrafiąca zabić z zimną krwią. Pani H, starsza, pogodna, lekko roztargniona pani z mieszkaniem w centrum Londynu. Kontakty z mafią, Aston Martin i brak skrupułów. Molly Hooper – kolorowe sweterki, uśmiech na twarzy i wieczna gotowość do pomocy. Pracuje w kostnicy i ma mocny prawy sierpowy. No i oczywiście John Watson, tak, ten oto bezinteresowny, przyjacielski i wierny człowiek, zdradzał żonę i często sięgał po rewolwer. Jakby się tak zastanowić to jedynie Mycroft nie skrywał swojego prawdziwego oblicza – był po prostu nieczułym dupkiem z manią wielkości i tyle.

          Jaka jest najbardziej naturalna reakcja człowieka na ból? Oczywiście płacz, jednak zamiast tego robimy zupełnie coś innego – uśmiechamy się. Oszukujemy siebie i wszystkich wokół, że jest dobrze, że nic się nie stało. Gówno prawda.

          Jedynie dzieci są szczere do bólu. Jak coś się dzieję – one w ryk. Tylko dziecko cię nie oszuka, nie ukryje przed tobą, że coś je zraniło. Dlaczego więc jak dorastamy, przestajemy wysyłać światu komunikat: „Jest mi źle, potrzebuję pomocy.”? Odpowiedź jest prosta: zwierzęta stadne eliminują z grupy najsłabsze ogniwa. Okazujesz słabość – umierasz, instynkty sprzed wielu milionów lat wciąż w nas siedzą, głęboko zakorzenione w ludzkiej psychice.

          To tylko potwierdziło tezę detektywa: „Ludzie są okrutni”. Skoro już udowodnił samemu sobie czemu to robi, sięgnął po długą strzykawkę z niewiele mniejszą igłą. Wziął głęboki oddech – jak zawsze kiedy to robił i pozwolił amfetaminie wypełnić swoje zadanie.

~*~

- Masz listę? Będziemy potrzebowali listy.
- Czego?
- Wszystkiego.

~*~

          Ludzie widzą ale nie obserwują, a nawet jeśli zauważą, nie pomogą ci. Czemu? Tak jest łatwiej, tak jest prościej, czyściej i schludniej. Bez odpowiedzialności, bez ryzyka, bez ponoszenia konsekwencji swoich czynów. Uważają, że nic nie robienie nie jest wyborem. Mylą się. Patrzenie na czyiś upadek, na czyjeś staczanie się na dno, spadanie i spadanie, w bezdenną otchłań jest wyborem. Najokrutniejszym ze wszystkich. I w dodatku tak bardzo ludzkim.

~*~

- Sherlocku, dlaczego?
- Aby choć przez chwilę przestać spadać.

~*~

          Kiedy więc ludzie zawodzą, a zdarza się im to na każdym kroku, trzeba pomóc sobie samemu. Zbudować skrzydła, które choć na chwilę utrzymają cię w powietrzu. Ludzie malują, piszą piosenki, wiersze, opowiadania, zatracają się w książkach lub intrenecie, zamykają się w swoich czterech ścianach lub... sięgają po wspomagacze.

~*~

- Świr przyjechał!
- Dupek.
- Psychopata.
- Zawsze byłeś głupcem, a mama i tata byli tobą zawiedzeni.
- Oszust.
- Gnój.

~*~

          Wiedział, że to świństwo go wyniszcza. Jednak jeszcze bardziej niszczyli go ludzie znajdujący się wokół.

___________________________________
Jest i kolejny one shot! Wyszedł trochę krótki, jednak podobno liczy się nie ilość, a jakość. (Choć to pierwsze też jest dobre) Mam więc nadzieję, że jakościowo nie zapachniało metką z napisem: Made In China. Inaczej moja ostatnia linia obrony spełźnie na niczym.

Sherlock BBC - Historie, które trzeba dokończyćOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz