Rozdział 14

291 28 11
                                    


Trzeci POV

- WAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAH!!! SPÓŹNIŁAM SIĘ PIERWSZEGO DNIAAAA! - Tora krzyczała spanikowana, zanim dotarła na miejsce.

~~~

- Sasuke-kun! - Sakura krzyknęła widząc Uchihę szarżującego na Hatake, który chwila, i siedział na ciemnookim z stopą na głowie i wykręcał mu rękę, ciemnowłosy chłopak krzywił się z bólu, który sprawiał mu mężczyzna.

- Właśnie o tym mówię - swoim leniwym tonem powiedział Kakashi sprawiając ból młodemu Geninowi. Nie wszyscy rozumieją i porzucą swoich przyjaciół i towarzyszy podczas tego testu dlatego nikogo jeszcze ten srebrnowłosy nie przepuścił.

- Noga z głowy Sasuke!!! SHANAROO! - wewnętrzna Sakura odezwała się w głowie zielonookiej widząc Uchihę trzymanego przez Hatake - Jak to możliwe, że Tora go pokonała, a Sasuke-kun nie!?!

- Czy wy wiecie... co oznacza być ninja? - Genini nic nadal nie rozumieli wywołując w nim powoli irytację - Pomyślcie, dlaczego niby zostaliście podzieleni na zespoły? - kontynuował, ale nie dostał odpowiedzi, którą chciałby usłyszeć, co rok to samo.

- Co masz na myśli? - zdziwiona różowowłosa spytała się.

- Czyli... nie znaleźliście odpowiedzi na pytanie tego testu.

- Odpowiedzi?

- Tak, odpowiedzi, która pozwoliłaby wam zaliczyć ten test.

- Więc to tak Tora zaliczyła! Ale co może być odpowiedzią? Jakieś zachowanie albo umiejętność? - trybiki w głowie Sakury zaczęły pracować, ale nie znalazły odpowiedzi - Więc... chciałam o to zapytać...

- Rety, czy wasze głowy są puste? Nie rozumiecie znaczenia trzyosobowych  grup?

- AAAAH MO! CO Z TYMI TRZYOSOBOWYMI GRUPAMI!?!

- Chodzi o pracę zespołową - odpowiedź jak się okazało była prosta, dlatego zdziwiła trójkę Geninów tak bardzo. Mogli się tak prędko domyśleć, ale czemu tego nie zrobili?

- No tak! Tora działała zawsze w grupie! Nie lubi samotnych ścieżek! Nic dziwnego, że odgadła tak prędko odpowiedź! - Sakura skarciła siebie, powinna słuchać siostry częściej i uważniej, bo wychodzi na to, że niby młodsza, a lepsza od niej! - Znaczy się pomagać sobie nawzajem!?

- Właśnie, ale wam nawet to na myśl nie przyszło, prawda? A teraz jest na to za późno, gdybyście natarli na mnie razem, mielibyście szansę na zdobycie dzwoneczków, ale szkoda - ciemnooki mężczyzna oznajmił im, a w tym momencie w myślach różowowłosej zadzwoniły dzwoneczki.

- Chwila, chwila... - zielonooka po chwili zaczęła mówić - Czemu ma służyć praca zespołowa? Nawet jeślibyśmy pracowali razem, są i tak tylko dwa dzwoneczki i zaczęlibyśmy się o nie kłócić i wtedy grupa rozpadłaby się!

- Oczywiście - odparł spokojnym aczkolwiek wyrażającym arogancję (oj zostało mu z tego dzieciństwa ego) - Ten test został zaprojektowany tak, żeby was tu skłócić. Celem było sprawdzenie, kto mógłby w takich warunkach poświęcić własne dobro dla pozostałych i pracować dla zespołu... jak na razie wy... - podniósł wzrok na uczniów i zaczął besztanie za egoizm - Sakura! Mimo, że Naruto był obok ciebie martwiłaś się tylko o Sasuke, nawet jeśli nie wiedziałaś gdzie on jest, nie kiwnęłaś palcem aby pomóc Naruto.

- Prawda, chociaż Naruto jest irytujący i głupi... powinnam chociaż cokolwiek zrobić... nie chcę sobie nawet wyobrażać miny Tory... - po plecach Haruno przeszły ciarki.

- Naruto! - kontynuował srebrnowłosy - Biegałeś tylko dookoła na własną rękę! - wtem położył większy nacisk na głowę Uchihy sprawiając mu większy ból - A ty twierdziłeś, że inni weszliby ci tylko w drogę i działałeś sam! Misje są wykonywane zespołowo. To prawda, że szlifowanie własnych technik jest ważne dla ninja, ale to praca zespołowa jest elementem ważniejszym od reszty! Samolubne akcje stanowią zagrożenie dla misji i członków drużyny! - ręką sięgnął do swojej torby, ale tym razem wyciągnął kunai, który przyłożył do szyi ciemnowłosego chłopaka - Sakura! Zabij Naruto albo Sasuke zginie! - jego ton był ostry i przerażał trójkę trzynastolatków.

Cała trójka spanikowała, a wtedy Kakashi odzyskał spokojny wygląd i ton. Powiedział nowym shinobi, że to jest możliwa sytuacja na misji, kręcąc nożem na palcu tłumaczył okoliczności, gdy wróg bierze zakładnika i trudnych decyzji o życiu lub śmierci.

- Na wszystkich misjach ryzykujecie życiem! - zszedł z Sasuke i schował nóż podchodząc do Kamienia Poległych Bohaterów - spójrzcie na to, na te wszystkie nazwiska wyryte w tym kamieniu. Należą do ninja naszej wioski nazywanych bohaterami.

~~~

Tora POV

To już niedaleko! Wyczuwam ich zapach!

(coś się niezwykle skupiłaś Tora c'nie? Slight Kekkei Genkai Alert!)

Są bardzo blisko!!

~~~

Trzeci POV _again_ muzyczka przyda się

Tora wbiegła w momencie, w którym Kakashi krzyczał na trójkę Geninów, to bardzo dziwnie wyglądało i w dodatku komicznie, przez chwilę Tora zastanawiała się za jakie grzechy trafiła do tej drużyny.

- Okak! (zdaliście) - Kakashi uśmiechnął się do uczniów, po tym jak ich wystraszył.

- ICHI WA ZEN! ZEN WA ICHI! - a miejmy taką wewnętrzną Torę, choćby na chwilę! - SHANAROO!


Tygrys (On Hiatus)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz