3

523 30 1
                                    

Pov. Alexis

Minął jakiś tydzień odkąd pan Osborn pozwolił mi z nimi zostać i będę chodzić do szkoły Midtown High z Harry'm. Harry i ja zbliżyliśmy się do siebie, był starszym bratem którego nigdy nie miałam. Chociaż był lekko nadopiekuńczy nie mogłabym prosić o nic lepszego. Czułam że wszystko będzie dobrze. I właśnie wtedy wszystko się skomplikowało.
Była sobotnia noc i Harry i ja zrobiliśmy sobie filmowy wieczór. Nie chciałam żadnych horrorów lub niczego zbyt graficznego więc kryminale/komedii. Była mniej więcej 23:30 kiedy coś usłyszałam.
- Harry słyszałeś to? - Zapytałam.
- Tak, co to było? - Spytał wstając.
- Co jeśli ktoś jest na górze? - Zapytałam.
Poszliśmy do frontowych drzwi i zobaczyliśmy że zostały wykopane z zawiasów. Rozejrzałam się wokół i  dostrzegłam Trapstera. Och Boże. Pobiegłam z powrotem do Harry'ego.
- W domu jest Trapster! - na wpół wyszeptałam, na wpół krzyknęłam.
Nagle Harry'ego trafiła duża ilość lepiącego gluta, który przyczepił go do ściany. Przełknęłam nerwowo ślinę  i zaczęłam cofać się do tyłu podczas gdy Trapster się do mnie do zbliżał. Zrobiłam jedyną rzecz, która przyszła mi do głowy.
- Hej patrz, to Spider-Man! - Krzyknęłam.
- Co?! Gdzie?! - Wykrzyknął odwracając się na pięcie i zaczął na wszystko strzelać glutem.
- Rany, on musi sie wychillować. - Mruknęłam. Akurat kiedy to powiedziałam, z mojej ręki wystrzeliła w Trapstera fala lodu i zrobiła z niego lodowy posąg. Harry patrzył na mnie z oczami jak spodki a ja patrzyłam na swoje ręce.
- Od kiedy potrafisz to robić?! - Zapytał Harry.
- N-nie wiem! - Odparłam przerażona.
Jakąś godzinę później pokazała się policja. Wydostali Harry'ego i zaczęli zadawać nam masę różnych pytań. Ale kiedy zapytali kto zamroził Trapstera, stałam się nerwowa.
- Uh cóż, miała na sobie błękitny strój ze złotymi i srebrnymi zdobieniami, miała błękitną maskę zakrywającą twarz, białe włosy i złotą laskę z niebieskim kryształem na czubku. - Powiedziałam.
- Podała imię? - Zapytał oficer.
- Uh tak, Strażniczka. Powiedziała, że nazywają ją Strażniczką. - Zmyśliłam szybko. Policjanci wyszli pół godziny później.
Harry i ja usiedliśmy na kanapie. Trzęsłam się dosyć mocno. Skąd wzięłam te lodowe moce?
- Więc jak długo miałaś moce? - Zapytał Harry.
- Nie wiem! M-może zawsze je miałam i teraz się o ich dowiedziałam? N-nie wiem! - Załamałam się z płaczem. Harry tulił mnie dopóki nie przestałam. Nagle mój naszyjnik zaczął świecić i nagle byłam w stroju, który opisałam glinom.
- Wow. - Powiedział Harry.
- Wychodzi na to, że jestem teraz Strażniczką. - Stwierdziłam zadziwiająco spokojnie. Mój naszyjnik zamienił się w laskę. - Nie możemy nikomu powiedzieć, nie chcę żeby ktokolwiek był zagrożony.
********
W poniedziałek zaczęłam szkołę z Harrym. Jak szłam korytarzem, Flash Thompson wytrącił mi książki z rąk, zaśmiał się i poszedł dalej. Westchnęłam i zaczęłam zbierać podręczniki.
- Pozwól że ci pomogę. - Ktoś powiedział. Unosząc wzrok moje oczy napotkały parę oczu o pięknym zielonym kolorze.
- Jestem Danny Ran. - Przedstawił sie ich właściciel.
- A ja Alexis Ice ale wszyscy nazywają mnie Alex. - Odpowiedziałam.

Pov. Danny'ego

Alex wyglądała jak bogini. Jej długie włosy zakrywały jej lewe oko.
- Piękne imię. - Odparłem. Zarumieniła się.
- Dzięki. - Powiedziała.
- Więc na jaką lekcję idziesz? - Zapytałem.
- Na algebrę z panem Danielsem. - Powiedziała.
- Hej ja też. - Uśmiechnąłem się. - Zaprowadzę cię jeśli chcesz.
Zgodziła się z uśmiechem.
Poszliśmy do razem do klasy kiedy kątem oka zauważyłem Petera, Sama, Luka i Avę.

The New Hero In Town || SpidermanOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz